Kurczak tikka masala i chlebek puri
Ktoś mi powie, "hej!, jak to? Co tutaj robi ta Wielka Brytania? Przecież danie brzmi i smakuje, jak podane w tradycyjnej indyjskiej restauracji?". No tak, smak tego dania jest bardzo orientalny, nazwa i kolory również. Zresztą całe danie jest "tropikalne" z fantastycznymi aromatami przeróżnych przypraw.
Jednak, jak podają źródła danie to jest wpisane do brytyjskich dań narodowych. Dlaczego? Tutaj jest kwestia sporna, mówi się, że powstała w latach 60 XX wieku, kiedy jeden z klientów jakiejś tam restauracji poprosił do kurczaka sos, bo uznał, że mięso jest za suche. Drugie źródło mówi, że danie powstało w Delhi w 1947 roku, a jeszcze inne, że powstało w Indiach Brytyjskich, w których chciano dopasować smak Indii do brytyjskich kubków smakowych.
Historii wiele, ale jedno fantastyczne danie, które podobno było inspirowane tradycyjnym indyjskim daniem murgh mahni.
Szczerze? A niech sobie jest milion historii, najważniejsze jest to, że kurczak tikka masala jest niesamowity. Bogactwo aromatów pochodzących z przypraw i kurczaka sprawia, że jedzenie nie jest jedynie przyjemne, jest wariacją smaku, która zachwyci Wasze kubki smakowe.
Od tego dania chciałabym rozpocząć moją podróż po nieznanym ale bardzo fascynującym lądzie smaku, w którym zakochałam się przede wszystkim ze względu na kolory i różnorodność przypraw <nie mówię tutaj tylko o Indiach czy Tajlandii, ale też o Bliskim Wschodzie czy Chinach, Japonii>.
Trochę obawiam się, że przygotowując niektóre dania będę miała niesamowity problem ze znalezieniem składników, a kupowanie jedzenia przez internet jest mi raczej obce i nie lubię tego robić. Ale co tam, tym będę martwić się później.
Skoro ma to być indyjska uczta, nie może zabraknąć chlebków indyjskich, za którymi bardzo przepadam. Tym razem wybrałam chlebki Puri z książki "Księga kucharska. Przekąski". Chlebek ten jest bardzo aromatyczny, chrupiący i doskonale nadaje się do jedzenia nawet bez niczego, po prostu sam chlebek i jesteśmy w niebie;)
Natomiast przepis na samo danie wzięłam stąd.
Spróbujcie sami, jeśli lubicie wyraźne aromaty, będziecie zachwyceni!
Kurczak tikka masala
na 4 porcje
składniki na mięso:
- 600 g piersi z kurczaka
- 150 g jogurtu naturalnego
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżeczka: startego imbiru, cynamonu w proszku, ostrej papryki, kminu rzymskiego w proszku( co do ostatniego, nie umiałam dostać, więc dodałam kminku, pasuje równie dobrze)
- 1/2 łyżeczki przyprawy garam masala
- sól i świeżo mielony pieprz
Kurczaka dokładnie umyć osuszyć i usunąć błonki. Pokroić na 2cm kwadratowe kawałki, obtoczyć w soli i pieprzu.
Do dużej miski wrzucić pokrojonego kurczaka, dodać jogurt naturalny i wszystkie przyprawy. Dokładnie wymieszać, tak, żeby przyprawy połączyły się z jogurtem naturalnym i oblepiły całego kurczaka.
Wstawić do lodówki i zostawić najlepiej na całą noc. Jeśli nie macie tyle czasu możecie odstawić go na ok godzinę, ale radzę, żeby kurczaka przygotować wieczorem poprzedniego dnia, wtedy macie pewność, że kurczak "przesiąknie" aromatem marynaty.
Następnie kurczaka wyjąć z marynaty, jeśli na kurczaku będzie jej za dużo, usunąć ją papierowym ręcznikiem, ale ja zrobiłam do dosyć niedbale, tak, żeby po prostu nie "lała" się z mięsa.
W woku dobrze rozgrzać oliwę i wrzucić kurczaka. Jeśli nie macie woka równie dobrze można to zrobić na zwyczajnej patelni. Podsmażyć ok 5- 7 minut. Odstawić.
składniki na sos:
- 500 ml przecieru pomidorowego
- 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez czosnek
- 1 łyżeczka ostrej papryki, słodkiej papryki, kminu rzymskiego w proszku( może być kminek)
- 1/2 łyżeczki przyprawy garam masala
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka ciemnego sosu sojowego
- 2 łyżki klarowanego masła (może być zwykłe)
- sól i świeżo mielony pieprz
do podania:
- 200 g ryżu basmati
- świeża natka pietruszki
- jogurt naturalny
- chlebek puri
W dużym ganku roztopić masło i dodać czosnek i smażyć przez chwilkę. Dodać oba rodzaje papryki, garam masala, kmin<lub kminek, co ja uczyniłam: )> i smażyć przez 1-2 minuty, aż przyprawy zaczną pachnieć. Ogień nie powinien być zbyt duży, żeby nie przypalić przypraw.
Następnie dodać przecier pomidorowy, cukier i sos sojowy, sól, pieprz, zmniejszyć ogień na bardzo mały i wszystko gotować pod przykryciem ok 10-15 min. Mieszać od czasu do czasu.
Następnie wrzucić kurczaka i gotować wszystko jeszcze przez ok 10 minut, aby kurczak zmiękł( u mnie wyglądało to w ten sposób, że kurczak po prostu "dochodził" przez te 10 min, bo dłużej go podsmażałam na początku i, kiedy wrzucałam go do sosu był już miękki. W żaden sposób nie odczułam tego że mięso było za twarde czy gumowe, było miękkie i rozpływające się w ustach>.
W międzyczasie zagotować osoloną wodę<najlepiej postawić wodę pod koniec gotowania sosu jeszcze bez mięsa, aby ugotować ryż w tym samym czasie, co mięso >, wrzucić ryż i gotować przez wyznaczoną ilość czasu na opakowaniu< zwykle trwa to ok 12 min>.
składniki na chlebek puri:
11 chlebków średnicy ok 10 cm
- 150 g mąki pełnoziarnistej< razowej>
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 i 1/4 łyżeczki kminku
- 20 g masła klarowanego
- 85 ml ciepłej wody
- łyżeczka oleju do natłuszczenia
- olej do smażenia
Mąkę przesiać do miski. Pozostałe otręby wsypać do mąki. Dodać sól, kminek i masło. Rozcierać wszystko w rękach, aż ciasto będzie strukturą przypominało bułkę tartą.
Wlać ciepłą wodę i widelcem wymieszać ciasto, aż składniki połączą się ze sobą.
Zagniatać ciasto przez ok 10 minut.
Następnie włożyć ciasto do lekko natłuszczonej miski, przykryć ściereczką i odstawić na blat lub gdziekolwiek indziej, gdzie macie trochę miejsca< ale NIE do lodówki>.
Po godzinie wyjąć ciasto, ugniatać jeszcze przez ok 5 minut, tak, żeby ciasto było gładkie i elastyczne.
Ciasto podzielić na mniej więcej 11 równych kuleczek. Na początku nie wierzyłam, że z tak małej ilości może wyjść aż 11 chlebków, może nie za dużych, ale jednak 11. Ale ciasto jest bardzo elastyczne, w ogóle nie przywiera do blatu czy wałka, więc świetnie można nim manipulować.
Rozgrzać na patelni 2 centymetrową warstwę oleju.
Male kuleczki rozwałkować na cienkie placki< nie powinny być zbyt grube, chlebek powinien być chrupiący. Nie przesadźcie jednak w drugą stronę, placek nie powinien być prześwitujący>.
Smażyć chlebek na patelni po dwa <mnie się tyle zmieściło, chlebki nie powinny się ze sobą stykać> aż się zarumieni i urośnie- zaczną pojawiać się na nim duże bąble. Przewrócić na drugą stronę i smażyć jeszcze przez chwilę aż będą rumiane.
Każdy usmażony placek odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym.
Ja zaczęłam wałkować ciasto, kiedy mój sos gotował się jeszcze bez mięsa, tak, żeby zdążyć usmażyć go na ostatnią chwilę, aby, gdy go podam, był ciepły. Ale zimny chlebek jest równie smaczny i jest nadal bardzo chrupiący. Możecie więc go usmażyć trochę wcześniej, ale polecam tak zorganizować sobie czas w kuchni, aby usmażyć go na ostatnią chwilę: )
Kiedy już wszystkie składniki na danie będą gotowe, ułożyć ryż na talerzach, polać wszystko sosem i oprószyć posiekaną natką pietruszki.
Na osobnym talerzyku<albo i nie; )> podać chlebek i bagietkę.
Do miseczki wlać jogurt naturalny.
Można zacząć się zajadać: )
Niesamowicie popularne danie w UK :] i czesto tez u Mnie laduje na stole. Uwielbiam aromatyczne indyjskie sosy, z lekko ostra nuta :]
OdpowiedzUsuń