Patelnia to naczynie prawie tak ważne, jak sama nasza obecność w kuchni. Niemal wszystkie dania, które zwykle przyrządzamy w domu potrzebują obecności patelni. Jest tak niezbędna, że mogłabym śmiało stwierdzić, że to moja trzecia ręka. Pomyślcie sami, jak często używacie patelni? Do śniadania, obiadu, kolacji, deserów...do wszystkiego. I teraz zadajcie sobie pytanie, czy moglibyście się obejść bez patelni? Oczywiście można kombinować, ale po co, skoro w bardzo prosty sposób można oszczędzić sobie trudu. Wystarczy kupić. I tutaj nasuwa się kolejne pytanie, jaką? Patelni na rynku jest mnóstwo, w szerokim przedziale cenowym, z wieloma funkcjami i bajerami, które mają nas zachęcać do kupna. Ze swojego doświadczenia wiem, że patelnie, które rzekomo mają mieć cudowną powłokę ceramiczną a kosztują w granicach 30 zł są patelniami, owszem dobrymi, ale na krótki okres czasu. Za chwilę zacznie nam się coś przypalać i zaczniemy obserwować, jak ta cudna powłoka schodzi, a sama patelnia nadaje się do wyrzucenia.
Na patelnię trzeba jednak trochę wydać, te najtańsze sprawdzą się na krótką metę, a jeśli chcecie, aby Wasza patelnia przeżyła Was i Wasze dzieci, musi być naprawdę solidna. Osobiście posiadam teraz w kuchni 5 rodzajów patelni, każda inna, każda w różnym rozmiarze, mająca inne właściwości i cele. Chciałabym mieć jeszcze kilka, które dopełniłyby moją kolekcję, ale te, jakie posiadam są na razie wystarczające, choć... jako typowa kobieta, która uwielbia zakupy związane z kuchnią, nigdy nie odmówiłabym kolejnej sztuki;)
Od pewnego czasu stałam się posiadaczką pewnej patelni. Firma e-gustus wysłała mi do przetestowania ich patelnię, którą mogłam wybrać spośród asortymentu. Nie było łatwo wybrać jednej, bo tak naprawdę kusiły wszystkie. Miałam kilka swoich typów, aż w końcu zdecydowałam się na 24 cm patelnię z wysokimi brzegami. Stwierdziłam, że takiej patelni jeszcze nigdy nie miałam, a wysokie brzegi sprawiają, że można ją traktować również, jako rondel, co przeważyło szalę w stronę tej patelni.
I tak przez prawie miesiąc korzystałam z niej praktycznie non stop, żeby sprawdzić jej właściwości, zrobiłam w niej w sumie większość rzeczy, które robię na co dzień w innych patelniach, czy rondlach z grubym dnem. Zanim jednak podzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami, warto byłoby omówić dane techniczne, które podaje producent.
Patelnia Woll szafir 24 cm to patelnia niemieckiej firmy Woll, której założenie datuje się na rok 1974. Patelnia jest pokryta specjalną powłoką szafirowo-tytanową, która zapewnia większą trwałość niż inne naczynia, wspomina producent. Ponadto charakteryzuje się dużą kumulacją ciepła, co sprawia, że patelnia długo je utrzymuje i zmniejsza zużycie energii. Wyposażona jest w technologię non-stick, co sprawia, że żywność nie przywiera do patelni i wystarczy dodać mało tłuszczu, aby w sposób prawidłowy usmażyć pewne produkty. Można jej używać na kuchenkach gazowych, elektrycznych, indukcyjnych, ceramicznych. w piekarniku do 250 C. Można myć ją w zmywarce.
Dobrze, takie informacje możecie znaleźć na stornie, ale jak wygląda prawdziwe użytkowanie patelni? Starałam się w pełni wykorzystać jej właściwości i przetestować ją najlepiej, jak się da. Nie jest to tani zakup, więc chciałam wiedzieć, czy patelnia za prawie 500 zł jest warta swojej ceny. Nie oszczędzałam jej i wystawiłam ją na wiele prób. Czy sobie poradziła?
Moje pierwsze wrażenia?
Patelnia jest dosyć ciężka i solidnie wykonana, powłoka szafirowa ładnie się błyszczy i sprawia wrażenie bardzo grubej. Jest poręczna i, mimo że ciężka, można ją swobodnie podnosić. Wielkim plusem dla mnie była jej wysokość, bo można ją traktować jako rondel z grubym dnem. W zestawie otrzymujemy również pokrywkę, która idealnie dopasowuje się do kształtu patelni. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam patelnię, stwierdziłam "hm, no wygląda bardzo dobrze, ciekawe jak się na niej smaży?"
Rączka
Patelnia posiada rączkę, wykonaną ze sztucznego materiału odpornego na ciepło, ponieważ całą patelnie można włożyć do piekarnika i piec do temperatury 250 C. Jest to świetna opcja, bo rączka nie odkształca się, kiedy na przykład używając kuchenki gazowej, mamy zbyt duży ogień. Rączka nie nagrzewa się podczas smażenia, więc nie musimy narażać się na poparzenia. Jednak sama patelnia bardzo mocno się nagrzewa, więc musimy uważać, aby nie zrobić sobie krzywdy (działa podobnie do żeliwnej patelni). W piekarniku rączka się nagrzewa, ale jest to sytuacja normalna. Wystarczy jednak założyć rękawice i wyjąć patelnie z piekarnika.
Powłoka i smażenie
Musze przyznać,że jestem zachwycona tą powłoką. Nic, co robiłam na tej patelni, nie przywarło czy nie przypaliło się. Placuszki smażą się wręcz wzorowo, nie ma z nimi absolutnie, absolutnie nic nie przywiera, a smażyłam placuszki z owocami na wierzchu. Wystarczy naprawdę odrobina oleju (w moim przypadku kokosowego), aby usmażyć całą partię placuszków. Poprzez utrzymywanie ciepła, placuszki smażą się równomiernie z każdej strony na rumiany kolor.
Smażenie mięsa to również łatwe zajęcie. Smażyłam na niej kurczaka, pokrojonego w kostkę, jak i całe filety, polędwiczki wieprzowe pokrojone na kawałki oraz całą polędwiczkę cielęcą. Z żadnym z tych mięs nie miałam problemu, smażyło się równomiernie i nie przywierało w żadnym stopniu. Użyłam więcej oleju, niż w przypadku placuszków, jednak nie była to ilość, która mogłaby zatrwożyć, wydaję mi się, że zużyłam ok 1-2 łyżek oliwy lub oleju na każde z tych rodzajów mięs.
Smażyłam na niej również morele, które chciałam skarmelizować. Na początku bardzo szybko roztopiłam cukier i masło, po czym dodałam morele. Sos karmelowy w ogóle się nie przypalił, ani nie skrystalizował na brzegach naczynia, wszystko dobrze się zgęściło a morele zmiękły.
Gotowanie i duszenie
Na patelni udało mi się zrobić curry, które na początku chwilę dusiłam, potem odkryłam do redukcji. Curry przyjemnie bulgotało na patelni, nie przypaliło się i dobrze się zredukowało. Po ugotowaniu odstawiłam je z gazu i przykryłam pokrywką. Curry zachowało ciepłą temperaturę przez bardzo długi okres czasu, nie zmieniając przy tym swojego smaku- nie nasiąkło żadnym metalowym posmakiem.
Na patelni zrobiłam również creme patissiere, który łatwo odchodził od patelni i nie przypalił się podczas gotowania.
Pieczenie
W patelni piekłam bułeczki drożdżowe z nadzieniem. Wysmarowałam ją na początku bardzo cienką warstwą oleju kokosowego, po czy wsadziłam bułeczki i wstawiłam do piekarnika. Z bułeczek wylało się nadzienie, jednak nic, ani bułeczki, ani nadzienie nie przywarło do patelni, można było je w łatwy sposób wyjąć. Patelnia podczas obróbki termicznej w piekarniku nie zmieniła swojego kształtu, rączka nie odkształciła się i zachowała swoje właściwości. Piekłam bułeczki w 180 C, jednak na dniach zamierzam upiec w niej chleb, więc sprawdzę, jak działa w o wiele wyższych temperaturach.
Mycie i przechowywanie
Mycie tej patelni jest niezwykle proste. Wystarczy umyć ją gąbką, nie potrzeba żadnych drucianych przyborów. Po usmażeniu kawałków polędwiczek, z premedytacją zostawiłam resztki mięsa i oleju do wyschnięcia, aby sprawdzić, jak się myje (zwykle jednak myję patelnię od razu bo usmażeniu, ale na potrzeby testu zmieniłam swoje przyzwyczajenie;)). Po zanurzeniu patelni w wodzie wystarczy, aby przetrzeć ją mocniej gąbką i wszystko schodzi. Byłam zszokowana, jak łatwo się ją myje.
Patelnia jest uniwersalnych rozmiarów i zwykle trzymam ją w zimnym piekarniku.
Patelnia, jak dotąd nie zawiodła mnie w żadnej kwestii, jest naprawdę świetnie wykonana i to, co pisze producent, jak na razie sprawdza się w 100%. Jej jedynym małym minusem jest cena. Patelnia jest dosyć droga, ale uważam, że jeżeli szukacie patelni, która we właściwe każdym calu jest dobra i, która, mam wrażenie zostanie ze mną już do końca życia, warto ją kupić. Ten model, który ja wybrałam jest wielofunkcyjny, można na niej smażyć, gotować, dusić i piec. Jest spora, więc przygotujecie na niej obiad dla 4 osób. Jeśli Wasza rodzina jest większa, w sklepie dostępna jest również wersja 28 centymetrowa. Polecam ją szczególnie dla tych, którzy dbają o jakość wykonania i komfort użytkowania.
Więcej informacji i modeli możecie znaleźć na stornie www.egustus.pl
Przydałaby się :)
OdpowiedzUsuńSolidna patelnia - niezbędnik kuchenny - niewątpliwie!
OdpowiedzUsuńBez solidnej patelni w kuchni ani rusz! :D
OdpowiedzUsuńW kuchni używam tej patelni - jest świetna :)
OdpowiedzUsuńPatelnia do wszystkiego! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW sumie ja tej patelni nie znam więc ciężko jest mi o niej cokolwiek powiedzieć. U siebie w domu bez problemu używam patelni https://duka.com/pl/gotowanie-i-pieczenie/patelnie-i-woki i od razu smażenie stało się o wiele prostsze. Tym bardziej, że u mnie dość sporo używa się takich naczyń.
OdpowiedzUsuńPatelnia zostala zakupiona od Prestizowa Kuchnia. Przyszla zsefektowana.Patelnie odeslalismy i teraz ani Patelni ani zeroth pieniedzy nie mozna sie doprosic.
OdpowiedzUsuń