Risotto buraczane z limandą i nerkowcami
Śmiało mogę powiedzieć, że jedno z moich ulubionych, które do tej pory miałam okazję spróbować. Zakochałam się w tym risotto, najpierw przez kolor, później przez smak. Właściwie od początku wiedziałam, że będzie mi smakować, buraki bardzo polubiłam na nowo. Na nowo. bo kiedyś ich nie znosiłam; D Teraz absolutnie mi nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie są jednymi z moich ulubionych warzyw. Co dziwne, do tej pory ani razu nie pojawiły się na blogu, muszę to zmienić; D
Nie sądziłam jednak, że to risotto będzie mi smakować na tyle, że pokuszę się o stwierdzenie "jedno z ulubionych", a tak właśnie jest.
Aromatyczne, o pięknym kolorze z chrupiącym akcentem w postaci cudownych nerkowców i świeżą delikatną rybą. Coś absolutnie w moim guście.
Risotto buraczane z limandą i nerkowcami
2 porcje
składniki:
- 110 g ryżu arborio
- 500 ml bulionu drobiowego
- 125 ml białego wina
- 2 buraki-ważące ok 260 g przed ugotowaniem
- 150 g filetów z limandy lub innej delikatnej białej ryby, np dorsza
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- garść nerkowców
- 1 łyżka oliwy+ do smażenia
- sok z połowy cytryny
- sól, pieprz
- parę gałązek tymianku i plasterków cytryny do dekoracji
Do garnka wlać wodę i wrzucić buraki, gotować na wolnym ogniu, aż zmiękną- ok 1.5 godziny. Ugotowane buraki ostudzić, obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Rybę pokroić na mniejsze kawałki. Wysmarować oliwą połączoną z sokiem z cytryny. Przyprawić solą i pieprzem i wstawić do lodówki na minimum pół godziny.
Cebulę i czosnek pokroić w drobną kostkę. W garnku lub głębszej patelni rozgrzać oliwę. Wrzucić cebulę i smażyć do zeszklenia. Dodać czosnek, ryż i smażyć jeszcze przez 2 minuty. Do całości dodać wino oraz ocet balsamiczny i zmniejszyć ogień. Gotować ryż dopóki cały płyn się wchłonie. Następnie dolewać partiami bulion drobiowy- najlepiej po ok 125 ml, za każdym razem czekając aż ryż całkowicie wchłonie partię płynu.
Kiedy zostanie ostatnia porcja płynu, razem z nią dodać starte buraki. Gotować aż risotto będzie miało kremową konsystencję i płyn zostanie wchłonięty. Na samym końcu doprawić solą i pieprzem.
Kiedy risotto się gotuję rozgrzać patelnię grillową i delikatnie ugrillować rybę, smażąc ją z każdej strony dosyć krótko- filety z limandy są dosyć cienkie i nie wymagają długiej obróbki termicznej.
Na innej suchej patelni podprażyć nerkowce.
Do talerzy nałożyć porcję risotto, na nią położyć rybę. Udekorować tymiankiem i plasterkami cytryny oraz posypać nerkowcami.
Smacznego!
Dostałam nominację od Salvadora Dali do Liebster Blog Award. Bardzo dziękuję i odpowiadam na pytania: )
1. Ulubiony bohater z książki z lat dzieciństwa? Dlaczego?
Hmm nie wiem czy można go nazwać bohaterem, ale zdecydowanie Włóczykij albo Mała Mi z Muminków. Dlaczego? Sama nie wiem, po prostu ich uwielbiałam: )
2. Wiesz, że na obiad ma pojawić się twój dyrektor: szkolny, z pracy.. Co podasz?
Postaram się wymyślić coś nietuzinkowego, ale nieprzesadzonego.
3. Trzy myśli, które pojawiają się w Twojej głowie podczas zasypiania?
"Ale jestem zmęczona...", "O której właściwie muszę wstać?", "Podlej kwiatki!"( bardzo często o tym zapominam; D)4. Najczęstsza czynność jaką wykonujesz na laptopie/komputerze?
Przeglądanie blogów kulinarnych, pinteresta, foodgawkera i oglądanie filmów
.5. Miejsce wymarzonych wakacji?
Chciałbym pojechać do wielu miejsc, więc nie potrafię się zdecydować. Wiem jedynie, że poza kulturą i sztuką chciałabym zwiedzić różne miejsca szlakiem restauracji czy po prostu domów prywatnych, w których jest lokalne jedzenie, tak, abym mogła go poznać i skosztować.
6. Książka, czy film? Dlaczego?
Ciężko wybrać, bo bardzo lubię to i to. Wybiorę książkę, jeśli wiem, że na jej podstawie powstał film. Wybiorę film, jeśli powstał w głowie reżysera.
7. Najczęstsze słowo, które wypowiadasz do członków rodziny?
"Mamo..."; D
8. Ideał Ciebie to?
Nie ma takiego. Każdy ma wady, nawet nieświadomie.
9. W myśl zasady: kieruj się rozsądkiem, co zrobisz, kiedy: wyleje ci się na dywan czerwona plama z wina, które nalewałaś właśnie nadchodzącym gościom? W pokoju stoją tylko krzesła, stół i wazon z kwiatkiem, oraz 3 meble, których sama nie przesuniesz.
Powiem, że był tak silny wiatr, kiedy otworzyłam okno, żeby przewietrzyć pokój, że butelka z winem, stojąca na stole sama się przewróciła
.10. Masz aktualnie 45 lat, jaką się widzisz?
Jako spełnioną osobę w średnim wieku, która robi to, co lubi i w wolnym czasie oddaje się przyjemnościom wraz se swoimi przyjaciółmi.
11. Pies, czy kot? Dlaczego?
Kot. Powód jest dosyć prosty. Uwielbiam ich indywidualizm i ten wyniosły wzrok mówiący "Proszę Cię, doskonale wiesz, kto tu rządzi"
Wspaniałe danie ,uwielbiam buraki.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię buraki :) tym samym uwielbiam nerkowce <3 tej ryby nie znam, ale jestem chętna by spróbować tego dania w całości bo wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńzaskakująco to risotto! Na prawdę-choć ja buraczki uwielbiam odkąd sięgam pamięcią :)
OdpowiedzUsuńOoo.. Włóczykij! Prawie o nim zapomniałam! :) Super-bardzo oryginalnie :)
Dziękuję za udział!
Bardzo podoba mi się to buraczane risotto, koniecznie muszę zapamiętać, no i zdjęcia masz fajowe.
OdpowiedzUsuńAle ziemniaki w opisie chyba niechcący się zaplatały ;-)
OO, dziękuję, już poprawiam!; )
UsuńBoszszsz, same nowiny u Ciebie, zupełnie nie wiedziałam co to jest limanda , baaardzo ciekawe to risotto buraczane :)
OdpowiedzUsuńLubię takie połączenia :). Buraki jesienią to dobry pomysł, a nie pomyślałam, że można je podać z ryżem :).
OdpowiedzUsuńOj to risotto na pewno zrobię - urzeka kolorem i podejrzewam, że smakiem też :) Muszę tylko wymyślić czym najlepiej zastąpić rybę (jestem uczulona na wodne żyjątka) :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam moją przygodę z burakami, ale to risotto będzie mi smakować! Czuję to :)
OdpowiedzUsuńAngie, widzę,że udało ci się wyjść obronną ręką z fotografowania risotta buraczanego, brawo :-)
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne kolory jestem ciekawa czy czuć buraka smak?
OdpowiedzUsuńCzuć, czuć. Nie jest do dominujący smak, ale jest przyjemnie wyczuwalny w ustach: )
UsuńO będę musiała ugotować :D
OdpowiedzUsuń