Tom Kha Gai- kokosowa zupa z kurczakiem
Tom Kha Gai- coconut and chicken soup for English scroll down
Uwielbiam azjatyckie jedzenie, razem z indyjskim tworzą mocną podstawę w mojej kuchni. Nie chcę śmiało mówić o tym, że są to moje ulubione rodzaje kuchni, bo tego nie wiem, Jest za dużo innych pyszności z pozostałych kuchni, żeby wybrać tą najlepszą( tak, zawsze miałam z takim wyborem problem i chyba nigdy nie wybiorę tej jednej jedynej kuchni), jednak kuchnia ze wschodu ma w sobie to coś, co mnie do niej bardzo przyciąga. Na pewno jedną z tych rzeczy są przyprawy i łączenie smaków z pozoru kompletnie do siebie przeciwnych.
Tym razem przygotowałam zupę, zupę, w której totalnie się zakochałam od pierwszego spróbowania. Jest ostra, aromatyczna i bardzo pożywna, wręcz idealna na jesień i tą paskudną pogodę, jaką teraz mamy;)
Tom Kha Gai- kokosowa zupa z kurczakiem
4- 6 porcji
składniki:
- 1 litr bulionu drobiowego
- 400 ml mleczka kokosowego
- 2 ząbki czosnku
- mały kawałek imbiru- obrany
- 2 gałązki trawy cytrynowej- rozgniecionej
- 1 podwójna pierś z kurczaka razem z polędwiczkami
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka czerwonej pasty curry
- 1 łyżka sosu rybnego lub sojowego
- sok z 1/2 limonki
- kilka kropel octu ryżowego
- 1 papryka czerwona
- sól, pieprz
- makaron, ryż, zielona część dymki, plasterki limonki i plasterki chili do podania
Czosnek i imbir pokroić w drobną kostkę, paprykę w słupki. Kurczaka pokroić w kostkę. W woku rozgrzać 1 łyżkę oliwy, wrzucić czosnek i imbir i smażyć krótką chwilę, dodać paprykę i i podsmażyć jeszcze chwilę. Dodać kurczaka, wcześniej przyprawionego solą i smażyć ok 1 minuty na dużym ogniu aż zmieni lekko kolor. Dodać bulion i pastę curry, zagotować i gotować ok 7- 10 minut. Po tym czasie dolać mleczko kokosowe, sok z limonki, sos sojowy, cukier oraz ocet i gotować jeszcze ok 5- 7 minut. przyprawić pieprzem, jeśli zajdzie taka potrzeba i przelać do misek i podawać z ulubionymi dodatkami (u mnie makaron, dymka plasterki chili i limonki)
Smacznego!
Tom Kha Gai- coconut and chicken soup
4- 6 portions
ingredients:
- 1 liter chicken stock
- 400 ml coconut milk
- 2 garlic cloves
- one small piece of ginger- peeled
- 2 stalks lemon grass
- 1 double chicken breast with tenderloins
- 1 tablespoon light brown sugar
- 1 teaspoon red curry paste
- 1 tablespoon fish sauce or soy sauce
- juice of 1/2 lime
- few drops rice vinegar
- 1 red bell pepper
- salt, pepper to taste
- pasta, rice, green part of spring onion, lime and chilli slices to decorte
Finely dice ginger and garlic. Cut pepper into slices and chicken into cubes. Heat a wok with 1 tablespoon olive oil over medium heat and add garlic and ginger, fry for 30 seconds, add pepper and fry for a while. Add chicken, seasoned with salt and fry for 1 minute on high heat to change the colour. Add stock and cury paste, bring to a boil and cook 7- 10 minutes. Add milk, lime juice, soy or fish sauce, sugar and rice vinegar and cook another 5 minutes. Season with pepper if needed and pour soup into the bowls and serve with desired additions.
Enjoy!
oo mamo ! obłędna
OdpowiedzUsuń<3 i już :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że lubisz indyjskie dania ; ).
OdpowiedzUsuńZupa wygląda na prawdę wyśmienicie ; )
Kurczak, mleko kokosowe, curry świetnie współgrają ze sobą ;)
Przydałaby mi się teraz miska takiej zupy <3
OdpowiedzUsuńOjej. Królestwo za taką miskę!
OdpowiedzUsuńSuper zupa. Jak dla mnie świetnie zastąpi cały obiad. Postaram się ją przygotować w tym tygodniu.
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że ja też bym chciała tej kuchni spróbować, ale tak jak mówiłam- jakoś nie umiem się zabrać :(
OdpowiedzUsuńNo cóż, bywa i tak..
na razie będę zachwycać się Twoimi zdjęciami <3 :D
Pyszne wygląda! Aż mam ochotę schrupać na raz :)
OdpowiedzUsuńNa rozgrzanie taka zupka zdecydowanie najlepsza :) Aromatycznie i jak kolorowo!
OdpowiedzUsuńJa też mam wiele kuchni, które lubię. Oprócz śródziemnomorskiej jest jeszcze indyjska, meksykańska, gruzińska, tajska i pewnie jeszcze jakieś :)
OdpowiedzUsuńJakie foty! nie jestem fanką takich zup i często bym po nią nie sięgała,ale dla urozmaicenia smaku zjadłabym i to z apetytem:)
OdpowiedzUsuńCiekawe smaki, chociaż ja za takimi zupami nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńZrobię, bo jesienią tylko rozgrzewającymi zupami mogłabym się żywić :)
OdpowiedzUsuńZupa przepyszna, proporcje idealne, polecam kazdemu na rozgrzanie ;)
OdpowiedzUsuń