Seviyan ki Kheer: Indyjski pudding makaronowy z szafranem, kardamonem, wodą różaną i migdałami
Jak tylko zobaczyłam ten pudding, wiedziałam, że muszę go zrobić. Wiedziałam, że będzie po prostu przepyszny. Jednak zaczęłam się zastanawiać, skąd ja wezmę taki cienki makaron typu vermicelli? Autorka przepisu użyła bardzo cienkiego, "pre- roasted Vermicelli", który nie jest tym, który używa się np do sajgonek, bo ten ma normalną żółtą barwę i ponadto jest wcześniej "przypalany". Postanowiłam jednak poszukać w sklepach najbardziej cienkiego makaronu, jaki jestem w stanie zdobyć. Na szczęście poszukiwania okazały się dosyć proste, ponieważ w Kauflandzie znalazłam makaron, który absolutnie był odpowiedni. Wprawdzie mój makaron był w formie gniazdek, ale sprawdził się, choć musiałam go przygotować trochę inaczej.
Ten pudding jest przepyszny. Wiedziałam, że uzyskam świetny smak, bo już samo gotowanie mleka z szafranem i kardamonem, aby mleko zaczęło być lekko lepkie było obiecującą perspektywą tego dania. Ponadto makaron, który wcześniej jest lekko prażony na ghee i migdały, nadające kolejnego wspaniałego smaku. Mówię Wam, tego puddingu trzeba spróbować. Ja jadłam go na ciepło, ale podobno na zimno jest jeszcze lepszy: )
Seviyan ki Kheer: Indyjski pudding makaronowy z szafranem, kardamonem, wodą różaną i migdałami
1 spora porcja, 2 mniejsze deserowe
składniki:
- 80 g bardzo cienkiego makaronu, typu cienkie nitki lub włosy anielskie< najlepiej vermicelli>, najcieńszego, jaki zdołacie znaleźć.
- 400 ml+ 100 ml<opcjonalnie> mleka- część mleka można zastąpić śmietanką kremówką
- szczypta szafranu
- łyżka wody do namoczenia szafranu
- 15 g migdałów+ do posypania
- 1/8 łyżeczki kardamonu
- 1 płaska łyżka cukru trzcinowego
- 1/4- 1/2 łyżeczki wody różanej< w zależności od upodobań>
- 1 łyżka rodzynek
- 1 łyżka orzechów laskowych
- 1 łyżeczka ghee <masła klarowanego> do podprażenia makaronu. Jeśli znajdziecie odpowiedni makaron, które wcześniej był prażony, pominąć ten składnik i etap przygotowań.
Na patelni roztopić ghee, wrzucić makaron i prażyć do uzyskania lekko złotego koloru, następnie odstawić.
Szafran namoczyć w wodzie przez ok 15 minut.
400 ml mleka wlać do rondelka i zagotować, następnie zmniejszyć ogień, dodać szafran i kardamon i gotować ok 7- 10 minut, aż mleko będzie miało lekko kleistą konsystencję. Po tym czasie do mleka dodać makaron, migdały i cukier. Wszystko gotować aż makaron będzie al dente. Ja w miarę gotowania makaronu musiałam dodać jeszcze ok 100 ml mleka, ponieważ gniazda gotują się dłużej niż zwykły makaron, np. na rosół. Myślę, że w zależności od rodzaju makaronu, będzie to albo potrzebne albo nie- obserwujcie pudding, dodajcie mleko tylko wtedy, kiedy makaron będzie jeszcze twardy a mleka będzie bardzo mało w rondelku. Pudding sam w sobie po ugotowaniu ma być gęsty.
Pod koniec gotowania dodać wodę różaną i wymieszać. Pudding przelać do miseczek lub szklanek, ozdobić rodzynkami, orzechami laskowymi i migdałami. Można jeść na ciepło lub na zimno< wtedy wstawić pudding do lodówki na parę godzin- spowoduje to również, że pudding będzie jeszcze bardziej gęsty>.
Smacznego!
źródło przepisu: klik klik
Nigdy nie spotkałam się z czymś takim! :O
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem jak moze to smakować.. moze jak makaron z mlekiem? Ale ty masz tutaj takie bogactwo smaku...!! :O
Wow!!
Co do gotowania tego makaronu, używałam wczoraj takiego i gotował mi się 3 min.. :)
Chyba zależy od rodzaju:)
wow! zaskoczyłaś mnie tym daniem :) nawet nie umiem sobie wyobrazić tego smaku - po prostu muszę spróbować:) i świetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńwow, o czymś takim jeszcze nie słyszałam! smaki wschodu potrafią zaskakiwać. Seviyan ki Kheer wygląda rewelacyjnie, a nazwa zaciekawia. dla fanów makaronu to deser idealny :)
OdpowiedzUsuńStrasznie ciekawa wersja podania makaronu, faktycznie trudno sobie wyobrazić ten smak i trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńte nitki makaronu zatopione w puddingu wyglądają genialnie!
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie Twój blog ,masz fantazję ,wspaniałe dania i zdjęcia,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję: ))
UsuńŚwietny przepis, zapisałam do wypróbowania :D
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak zrobisz!: ))
UsuńJeju, makaron. Na słodko.. Z mlekiem... Padłam na kolana i błagam o porcję :) Dasz? A tak serio to biegnę szukać cienkiego makaronu we wsi mojej i zaraz robię takie oto coś! Jak dla mnie 11 p w skali do 10 :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty :-)
OdpowiedzUsuńWow! Jak genialnie to wygląda! Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę fantastycznie :) Zjadłabym :D
OdpowiedzUsuńTotalnie mnie ten przepis zachwycił!
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńMakaron vermicelli jest dostępny w każdym większym sklepie typu tesco, czy carrefour. Nie powinno się używać innego rodzaju makaronu (tu nie chodzi o cienkość, tylko o skład kluska).
OdpowiedzUsuńJa nie widziałam go w sklepie, więc zastąpiłam go innym, też dosyć cienkim i wyszło: ) Oczywiście najlepiej jest dodać vermicelli, ale czasem nie ma się po prostu takiej możliwości.
UsuńPozdrawiam: )