Bułki hamburgerowe
Na domowe hamburgery miałam ochotę już od barrdzo dawna. Ale stwierdziłam, że jak już robię to mają być całe moje. Moje bułki i mój sos. I powiem Wam, że kupne bułki mają się nijak do tych. Są po prostu najlepsze, bardzo puszyste, mięciutkie i przesmaczne; )
W piekarniku bardzo urosły, nie sądziłam nawet, że tak urosną i, kiedy spojrzałam na nie przez szybkę to aż byłam w szoku; D Niemniej jestem z nich bardzo zadowolona i szczerze je Wam polecam: )
A w następnym poście oczekujcie przepysznych domowych burgerów...: )
Bułki hamburgerowe
8 dużych bułek
składniki:
- 550 g mąki pszennej+ do podsypywania
- 45 ml mleka
- 230 ml wody
- 2 jajka
- 2.5 łyżki cukru- 37 g
- 1.5 łyżeczki soli
- 7 g drożdży suchych
- 35 g masła
- 1 jajko+ łyżka mleka
- garstka sezamu
Mąkę przesiać i razem z cukrem, solą i drożdżami dodać do miski, wymieszać.
Mleko, wodę i masło podgrzać w rondelku, tak, aby masło się roztopiło, ale całość nie była gorąca. Do sypkich składników dodać mokre oraz jajka i wymieszać do połączenia. Następnie na omączonym blacie zagniatać ciasto, aż będzie mocne, zwarte, gładkie i elastyczne. W trakcie zagniatania można podsypywać ciasto mąką, w razie gdyby się bardzo kleiło. Jednak im mniej mąki podsypiecie, tym bułki będą bardziej puszyste.
Gotowe ciasto przełożyć do oprószonej mąką miski, przykryć ściereczką i odstawić na 1.5- 2 godziny w ciepłe miejsce.
Po tym czasie ciasto wyjąć z miski, pozagniatać chwilę i uformować 8 bułek po 110 g, przełożyć na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić do napuszenia na 30 minut.
Piekarnik nastawić na 200 stopni- grzanie góra- dół.
Napuszone bułeczki posmarować rozbełtanym jajkiem z mlekiem i obsypać sezamem. Piec 10 minut w 200 stopniach, następnie zmniejszyć temperaturę do 180 stopni i piec jeszcze 5 minut.
Gotowe bułki wyjąć z piekarnika i zostawić do ostudzenia.
Więcej na temat przygotowywania domowego pieczywa znajdziesz tutaj.
Smacznego!
składam pokłon! wyszły cudowne! twoje domowe wypieki są zawsze świetne :) zresztą musiałaś z nich pewnie bardzo smaczne hamburgery zrobić ;D
OdpowiedzUsuńNo nie, przez te bułki chyba znowu zacznie się u mnie mania hamburgerów *.*
OdpowiedzUsuńśliczne!!!!:)
OdpowiedzUsuńnie wyglądają, na aż takie duże, ale jak mają być hamburgerami to jasne, że za duże bułki to też źle.. :D Bo jeszcze nadzienie <3
OdpowiedzUsuńAle jest sezam jest impreza! Dla mnie bomba ;)
uwielbiam takie domowe pieczywo do burgerów - choć może nie robię za często, bo czasu brak :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobić domowe burgery :)
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie! Zapisuję i jeszcze dziś biorę się za pieczenie!
OdpowiedzUsuńo kurcze wyglądają jak z piekarni :D
OdpowiedzUsuńdostałam ślinotoku :D Właśnie takich bułeczek szukałam!
OdpowiedzUsuńA moge zrobic dzien wczesniej buleczki?beda swieze:)?
OdpowiedzUsuńMożesz zrobić dzień wcześniej i owinąć szczelnie w reklamówkę. Na następny dzień najlepiej przyrumienić je w piekarniku( już razem z mięsem i nadzieniem, jeśli dodasz ser to wtedy pięknie Ci się roztopi), wtedy będą na pewno pyszne- ciepłe i lekko chrupiące;)
UsuńPozdrawiam!
Dziekuje za odpowiedz;)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRobiłam już je parę razy, zawsze wychodziły. Córki je uwielbiają, nie tylko jako hamburgery :) a hamburgery robię tylko z tymi bułkami, są przepyszne i składniki mają ok
OdpowiedzUsuńPrzebijają dotychczasowy przepis na bułki hamburgerowe 🙂 Idealne! Teraz tylko te 👍
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu wszystko robię w misce. Nie muszę podsypywać mąką i wychodzą mega delikatne. Blatu nie trzeba czyścić. Trochę gorzej się formuje, ale też wychodzą ładne.
OdpowiedzUsuń