Hummus z pieczonych buraków
Roasted beetroot hummus, for English scroll down
Pierwsza odsłona hummusu u mnie no blogu, ale zapewniam Was, że nie ostatnia. Uwielbiam tą pastę, fantastycznie nadaje się na imprezy, ale też, jako smarowidło na kanapki. Potrafię nawet jeść hummus tak po prostu, łyżeczką z miseczki. Oczywiście kilkakrotnie robiłam już podstawową wersję, ale nigdy nie udało mi się zrobić zdjęć, bo za szybko znikała; D Na pewno jednak pojawi się na blogu podstawowa wersja hummusu, ale tym razem hummus z burakiem- oczywiście na pierwszy plan wysuwa się kolor- faktycznie, jest przepiękny i jestem pewna, że na imprezie każdy będzie chciał go spróbować:) U mnie w domu hummus jedzą raczej wszyscy, choć nie wszystkie rodzaje i nie w takich ilościach, jak ja go jem:) Rodzice najczęściej jedzą go w postaci dodatku do jakiejś innej przekąski, ja natomiast jem go w każdej postaci i tak naprawdę miska hummusu u mnie w domu najdłużej przetrwała 2 dni:)
Ten hummus jest raczej delikatny w smaku, lekko słodkawy, choć poprzez przyprawy zyskuję dużo aromatu. Nie muszę Was zachęcać do jego zrobienia, wystarczy tylko spojrzeć:)
Hummus z pieczonych buraków
1 miska
składniki:
- 1 puszka ciecierzycy- odsączona
- 2 pełne łyżki tahini
- 200 g upieczonych buraków, obranych
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1/2 łyżeczki kuminu
- sól- pieprz do smaku
Buraki pokroić na mniejsze kawałki. Wszystkie składniki umieścić w blenderze i zmiksować na gładką pastę, doprawić solą i pieprzem do smaku i zmiksować jeszcze raz.
Smacznego!
Roasted beetroot hummus
1 bowl
ingredients:
- 1 can chickpeas, drained
- 2 heaping tablespoons tahini
- 200 g roasted beetroots, peeled
- 1 garlic clove
- 1 tablespoon lemon juice
- 1/2 teaspoon cumin
- salt, pepper to taste
Cut beetroots into smaller pieces, add everything into a blender and blend until smooth paste, season with salt and pepper, if needed and mix again.
Enjoy!
Pierwsza odsłona hummusu u mnie no blogu, ale zapewniam Was, że nie ostatnia. Uwielbiam tą pastę, fantastycznie nadaje się na imprezy, ale też, jako smarowidło na kanapki. Potrafię nawet jeść hummus tak po prostu, łyżeczką z miseczki. Oczywiście kilkakrotnie robiłam już podstawową wersję, ale nigdy nie udało mi się zrobić zdjęć, bo za szybko znikała; D Na pewno jednak pojawi się na blogu podstawowa wersja hummusu, ale tym razem hummus z burakiem- oczywiście na pierwszy plan wysuwa się kolor- faktycznie, jest przepiękny i jestem pewna, że na imprezie każdy będzie chciał go spróbować:) U mnie w domu hummus jedzą raczej wszyscy, choć nie wszystkie rodzaje i nie w takich ilościach, jak ja go jem:) Rodzice najczęściej jedzą go w postaci dodatku do jakiejś innej przekąski, ja natomiast jem go w każdej postaci i tak naprawdę miska hummusu u mnie w domu najdłużej przetrwała 2 dni:)
Ten hummus jest raczej delikatny w smaku, lekko słodkawy, choć poprzez przyprawy zyskuję dużo aromatu. Nie muszę Was zachęcać do jego zrobienia, wystarczy tylko spojrzeć:)
Hummus z pieczonych buraków
1 miska
składniki:
- 1 puszka ciecierzycy- odsączona
- 2 pełne łyżki tahini
- 200 g upieczonych buraków, obranych
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1/2 łyżeczki kuminu
- sól- pieprz do smaku
Buraki pokroić na mniejsze kawałki. Wszystkie składniki umieścić w blenderze i zmiksować na gładką pastę, doprawić solą i pieprzem do smaku i zmiksować jeszcze raz.
Smacznego!
Roasted beetroot hummus
1 bowl
ingredients:
- 1 can chickpeas, drained
- 2 heaping tablespoons tahini
- 200 g roasted beetroots, peeled
- 1 garlic clove
- 1 tablespoon lemon juice
- 1/2 teaspoon cumin
- salt, pepper to taste
Cut beetroots into smaller pieces, add everything into a blender and blend until smooth paste, season with salt and pepper, if needed and mix again.
Enjoy!
Cudny kolor :D Ale bym zjadła!
OdpowiedzUsuńcudowny!!! dodałabym tylko więcej tahini :D w każdym razie, kocham hummus i buraki, a połączone razem smakuje niebiańsko :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie <3
OdpowiedzUsuńObłędny kolor! Przepiękny!
OdpowiedzUsuńrewelacyjny kolor no i smak zapewne też super!
OdpowiedzUsuńAch, uwielbiam hummus! Najchętniej robię wersję klasyczną, która też jeszcze nie zawitała na moim blogu, bo wydaje mi się taka oczywista. Lubię ją na chlebku pita z cytryną i sałatką z natki pietruszki - mniam! Z buraczkiem też kiedyś robiłam i jeszcze ze szpinakiem. Jestem ciekawa jakie Ty inne wersje zaproponujesz :)
OdpowiedzUsuńJakie obłędne kolory! Cudo <3
OdpowiedzUsuńKusi mnie od dawna, właśnie przez ten niesamowity kolor :)
OdpowiedzUsuńja kooocham hummus do kanapek <3 najlepiej jeszcze z kiełkami..mmmm!
OdpowiedzUsuńKolor zwycięża:)
OdpowiedzUsuńCo za kolor! Oczywiście, że chętnie spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńKolory takie bardzo <3
OdpowiedzUsuńabsolutnie fantastyczny!:)
OdpowiedzUsuńabsolutnie fantastyczny!:)
OdpowiedzUsuńGenialny jest po prostu! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam buraki, uwielbiam hummus i ten koooolor! <3
Wygląda obłędnie :) Czy na 540 g ciecierzycy w sporym słoiku (400g po odsączeniu) dać 200 g buraków czy 2x więcej?
OdpowiedzUsuńPo odsączeniu normalnej puszki zostaje jakieś 280 g ciecierzycy. w Tym wypadku, jeśli masz 400 g zwiększyłabym ilość buraków i tahini o 0/5 (czyli zamiast 200 g buraków dałabym 300, a tahini 3 łyżki), a przypraw wedle uznania;) Jeśli pasta będzie za gęsta dodaj trochę wody.
UsuńDziękuję!
UsuńPyszne 😍
OdpowiedzUsuń