Chleb wiejski
To chleb z gatunku tych, które będą smakować wszystkim. Po upieczeniu ma bardzo miękki miąższ i lekko chrupiącą skórkę, pachnie cudownie i rośnie w piekarniku jak oszalały. Nie sądziłam, że wyjdzie mi aż taki duży bochenek, ale oczywiście nie narzekam na to, a jestem jeszcze bardziej zadowolona z efektu końcowego. Ten chleb nadaje się do jedzenia z każdymi dodatkami, ponieważ ma wyważony smak, który pasuję zarówno do słodkich, jak i słonych dodatków.
Szczerze Wam go polecam: )
Chleb wiejski
1 duży bochenek
składniki na zaczyn:
- 225 g mąki pszennej chlebowej
- 135 g/ ml letniej, ale nie gorącej wody
- 5 g soli
- duża szczypta drożdży suszonych
Do wody dodać drożdże i wymieszać, następnie połączyć z mąką, solą i wymieszać do osiągnięcia gładkiego ciasta. Całość przykryć folią spożywczą i zostawić na 12- 16 godzin w temperaturze pokojowej.
składniki na chleb:
- 455 g mąki pszennej chlebowej
- 305 g/ ml letniej wody
- 10 g soli
- 1/4 łyżeczki- 1 g drożdży instant
Do miski wsypać mąkę, sól i drożdże, dodać wodę i wszystko mieszać do połączenia się składników. Następnie dodać zaczyn i wyrabiać ciasto, aż będzie elastyczne i niezbyt luźne, przez ok 7- 10 minut< rękami>.
Ciasto przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 2.5. W międzyczasie ciasto złożyć dwa razy po 50 minutach i po kolejnych 50 minutach.
Po tym czasie ciasto lekko zagnieść i uformować bochenek, wstawić go do miski lub kosza do wyrastania obsypanego solidnie mąką, złączeniem do góry, przykryć ściereczką i odstawić na 75 minut do ponownego wyrośnięcia.
W międzyczasie nagrzać piekarnik na 230 stopni- grzanie góra- dół, razem z blachą do pieczenia, na dnie piekarnika ustawić naczynie z wodą.
Wyrośnięty bochenek przełożyć na łopatę do chleba lub zwykłą, co w moim przypadku sprawdza się bardzo dobrze, omączoną deskę do krojenia, tak, żeby tym razem złączenie było na dole. Chleb zsunąć na blachę do pieczenia, posypać mąką, naciąć i piec ok 35 minut. Kiedy chleb będzie się już rumienił uchylić drzwiczki piekarnika i piec w coraz bardziej suchym powietrzu.
Upieczony chleb odstawić do ostudzenia.
Więcej na temat przygotowywania domowego pieczywa znajdziesz tutaj.
ogromny :D ale musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńale piękny bochen!
OdpowiedzUsuńjejku jaki piękny! no ideał! :)
OdpowiedzUsuńcoś mi się zdaję, ze kiedyś wpadnę do Ciebie jak nie na ciasto to na kanapki do herbaty :D świetny!
OdpowiedzUsuńmoje zdanie znasz i nie zmienię go..
OdpowiedzUsuńZastosowanie? Dzięki temu miąższowi idealne na francuskie tosty!!!:D
mmmmmmmmm, masełko, pomidorek, szczypiorek a do tego ten chlebek...... żyć nie umierać :)
OdpowiedzUsuńOd dawna czaję się na chleb, a twój wygląda idealnie. Nie pewno spróbuje:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny chleb! Cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńOż kurde, ale piękny bochen!
OdpowiedzUsuńWidać, że pyacha, ja tam nie czekałabym aż ostygnie, szkoda czasu, lepiej pałaszować od razu :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały :) jak tu nie kochać domowego pieczywa!
OdpowiedzUsuńSkórka ma fantastyczną strukturę. I to wnętrze takie MNIAM! ^^
OdpowiedzUsuńWspaniały! ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://monika-jb.blogspot.com/
To coś dla mnie! Chleb bez zakwasu :) Jeszcze nie doszłam do tego etapu wtajemniczenia, a piec bochenki uwielbiam!
OdpowiedzUsuń