Włoska zupa pomidorowa z fasolą i selerem naciowym
Po pierwsze bardzo rozgrzewająca. Kiedy zobaczyłam ten przepis w książce kucharskiej wiedziałam, że prędzej czy później zrobię tą zupę, bo zdjęcie było tak apetyczne, że grzechem byłoby ominąć ten przepis: ) Jest to zupa, która zdecydowanie nadaje się na zimne dni, bo nie dość, że cieszy oko ciepłymi kolorami to sama w sobie jest bardzo "ciepła". Kiedyś powiedziałabym z góry, że jej nie zjem, dużo miękkich warzyw, biała fasola...Jak dobrze, że moje kubki smakowe skończyły bunt i teraz właściwie wszystko, czego nie lubiłam, lubię.
Jeśli, pomimo tej łagodnej zimy jest Wam zimno, zachęcam do zrobienia tej zupy, szybko się rozgrzejecie; )
Włoska zupa pomidorowa z fasolą i selerem naciowym
5- 6 porcji
składniki:
- puszka krojonych pomidorów
- 1 duża marchewka
- 1 cebula
- 1 łodyga selera naciowego
- 2 litry bulionu
- puszka białej fasoli
- 200 g drobnego makaronu
- 3 łyżki oliwy
- sól i pieprz
Cebulę, marchewkę i seler pokroić w kostkę. W dużym garnku rozgrzać oliwę, wrzucić cebulę i smażyć przez chwilę do zeszklenia, dorzucić marchewkę i seler i smażyć jeszcze przez chwilę, aż cebula się zarumieni- ok 6- 8 minut.
Do garnka dodać puszkę pomidorów, bulion i doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć ogień i gotować 10 minut od czasu do czasu mieszając, aż warzywa zmiękną.
Następnie zwiększyć ogień, do zupy dodać makaron i fasolę i wszystko gotować do momentu, kiedy makaron będzie al dente. Doprawić solą i pieprzem.
Rozlać do misek i podawać. Ja swoją zupę oprószyłam jeszcze liśćmi selera.
Smacznego!
źródło przepisu: "Kuchnie świata" Rocka Rogersa.
dla mnie nie ma nic lepszego od miski rozgrzewającej zupy, a najbardziej lubię tą z dużą ilością warzyw :) chętnie wypróbuję i oczywiście zaproponuję też rodzinie :)
OdpowiedzUsuńAle kolory ! Rozgrzewająca i idealna dla takiego zmarzlucha jak ja ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ta zupa podoba! Jadałam podobną jako dziecko, z nieodłączną kromką chleba:)
OdpowiedzUsuńooo.. podoba mi się! jestem za-sycące, rozgrzewające!
OdpowiedzUsuńmoje też przeszły rewolucje, i też się cieszę ;)
jeśli jest rozgrzewająca to już wiem, że ją lubię. czasem takie zupy najlepiej smakują na obiad :)
OdpowiedzUsuńtakiej zupce bym nie odmówiła!! pycha!!!
OdpowiedzUsuńKocham takie zupy, zwłaszcza zimą mogę je jeśc bez końca:)
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba. Lubię takie zupy co się w sumie szybko robią. No i nie ma chyba lepszego dodaktu do fasoli niż pomidory :)
OdpowiedzUsuń