Angel food cake
Jak tylko je zobaczyłam, wiedziałam, że je zrobię. Od tamtego czasu, jak tylko mam "wolne" białka to angel food cake jest obecny na stole; ) Jestem w nim totalnie zakochana. Nie dość, że jest bielutkie, to ma dosłownie strukturę chmurki. Jest bardzo miękkie i puszyste. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim ciastem wcześniej.
Muszę go jeszcze upiec w innej formie, bo już mam na nie kolejny pomysł...: )
Tymczasem zapraszam Was na dawkę cudownie miękkiej i leciutkiej słodyczy.
Angel food cake
keksówka o dł. 30 cm
składniki:
- 160 g mąki pszennej tortowej
- 220 g cukru
- 260 g białek- 1 szklanka lub u mnie 8 białek
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka soku z cytryny
składniki na polewę:
- 100 g mlecznej czekolady
- 50 g masła
Masło i czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
W misce wymieszać 70 g <1/3 szklanki> cukru z przesianą mąką, odstawić.
W osobnej misce ubić białka tylko do spienienia, następnie dodać sól i sok z cytryny. Zwiększyć obroty miksera i ubijać białka do uzyskania prawie sztywnej piany- ok 2.5 minut.
Do białek powoli dodawać pozostałe 150 g cukru, cały czas miksując do uzyskania sztywnej piany, ale nie tak bardzo suchej, jak przy bezach.
W międzyczasie nastawić piekarnik na 180 stopni< termoobieg>
Kiedy białka będą już gotowe dodawać do nich w 5 częściach wymieszaną mąkę z cukrem, delikatnie mieszając całość za każdym razem sylikonową szpatułką, aby białka nie opadły.
Gotowe ciasto przełożyć do niewysmarowanej ani niewysypanej niczym keksówki i wyrównać. Nożem kilka razy poprzecinać ciasto, aby pozbyć się pęcherzyków powietrza.
Cisto wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 45 minut.
Po tym czasie wyjąć je i wystudzić na kratce do góry nogami, najlepiej podkładając pod brzeg keksówki np. drewnianą łyżkę, aby ciasto nie leżało bezpośrednio na kratce.
Kiedy ciasto będzie całkowicie zimne ostrożnie wyjąć je z formy, stukając formę parę razy lub bardzo delikatnie oddzielając je od formy tępym końcem noża. Udekorować polewą.
Smacznego!
źródło przepisu: klik klik
Wygląda ... omamo, obłędnie! Anielskie, jak chmurka, no na pewno! Po zjedzeniu można się poczuć jak w niebie :-)) Jestem pewna!
OdpowiedzUsuńGdzieś już je widziałam... potrzebuję zatem zrobić jakieś kruche, żeby białek mi zostało i zdobyć dobry pretekst!;d chociaż... bez pretekstu i tak chyba warto je zrobić:)
OdpowiedzUsuńOj lubię takie lekkie ciacha. Taką formę ma moja mama. Ja poszukuję, ale nie widziałam nigdzie, a pięknie babki i keksy z niej wyglądają.
OdpowiedzUsuńDostałam ją w prezencie, więc nie wiem, skąd mam swoją, ale widziałam bardzo podobną, jak nie taką samą w Kauflandzie, więc może spróbuj tam?
Usuńwygląda anielsko :)
OdpowiedzUsuńanielskie ciasto? w takim razie ja bardzo chcę spróbować tego boskiego ciacha i odlecieć w obłoki :) wygląda kusząco i tak lekko :)
OdpowiedzUsuńJest cudowne! Lekkie jak chmurka, inaczej bym tego nie ujęła <3
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie! Wygląda zgodnie z nazwą - anielsko :)
OdpowiedzUsuńUrzeka swoją prostotą :)
OdpowiedzUsuń