Piernik staropolski- etap pierwszy
W tym roku postanowiłam zrobić prawdziwy polski piernik. Z racji tego, że uwielbiam piernikowe ciasta, mam wobec niego dosyć spore oczekiwania i mam nadzieję, że po zjedzeniu kawałka, nie będę żałować ani jednej chwili związanej z czekaniem na niego i pieczeniem.
Przepis podaję Wam już dzisiaj, bo to ostatni dzwonek, żeby przygotować ciasto. Teraz trzeba czekać prawie do świąt, żeby ciasto dojrzało i miało odpowiednią konsystencję.
Gdyby nie piernik i pierniczki, które też muszę upiec już dzisiaj, w ogóle nie myślałabym jeszcze o świętach. Bardzo tego nie lubię, pojawienie się już w okolicach października pierwszych ozdób choinkowych, słodyczy z Mikołajami, gwiazdkami i śnieżynkami, bibelotów kuchennych o tematyce świątecznej bardzo mnie irytuje. Uważam, że to zdecydowanie za wcześnie, w grudniu mam już pełen przesyt tymi świątecznymi pierdołami i mam ochotę zdjąć wszystko, co świąteczne. A powinno by chyba odwrotnie. Niestety w polskich sklepach nie liczy się ta prawdziwa świąteczna atmosfera tylko zysk, który podczas świąt jest o wiele wyższy. Czemu więc nie rozpocząć w październiku?
Piernik staropolski- etap pierwszy
składniki:
- 1 kg mąki pszennej
- 500 g miodu płynnego
- 250 g masła
- 400 g cukru
- 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- 125 ml zimnego mleka
- 3 jajka
- 80 g przyprawy do piernika
- szczypta soli
Miód, masło i cukier umieścić w garnku.. Podgrzewać do połączenia się wszystkich składników- cukier nie musi się całkowicie rozpuścić. Ganek zdjąć z ognia i odstawić.
Sodę wymieszać z zimnym mlekiem, mąkę przesiać razem z solą i przyprawą do piernika.
Do kamionkowego lub szklanego naczynia- ja użyłam makutry, wlać masę miodowo- cukrową, wymieszać. Dodawać stopniowo sypkie składniki, jajka i sodę z mlekiem, mieszając ciągle do połączenia. Ciasto powinno być gęste lepkie.
Kiedy wszystkie składniki połączą się ze sobą przykryć naczynie folią spożywczą i ściereczką. Wstawić do zimnego pomieszczenia, np piwnicy czy lodówki. Ja swój piernik trzymam w lodówce.
Kolejny etap przygotowania piernika będzie ok 19 grudnia, kiedy to nastąpi czas na jego pieczenie, jednak do tej pory należy go trzymać w lodówce.
Drugi etap przygotowań piernika znajdziecie tutaj.
Old Polish maturing gingerbread- first step
ingredients:
- 1 kg all purpose flour
- 500 g runny honey
- 250 g butter
- 400 g sugar
- 3 level teaspoons baking soda
- 125 ml cold milk
- 3 eggs
- 80 g gingerbread spice
- pinch of salt
Heat a sauce pan over medium heat, add honey, butter and sugar. Cook until dissolved all ingredients, stirring to not burn. Remove sauce pan from the heat and set aside.
Sift flour with salt and gingerpread spice. Combine baking soda with cold milk and set aside.
In a big glass or stoneware bowl add honey mixture. Gradually add eggs, dry ingredients and milk, stirring to combine. Batter is sticky. Wrap with a plastic foil and put in the cold place (for example fridge) for at least 4- 6 weeks. After this time follow the recipe for baking the gingerbread (recipe here).
ooo! pamiętam jak rok temu robiłam :) Twój pierwszy staropolski? jeśli tak to gwarantuję Ci, że warto czekać :)
OdpowiedzUsuńłał! super! ja nigdy staropolskiego nie robiłam, za to babcia jest mimstrzynią!
OdpowiedzUsuńStaropolski jest najlepszy :D Będziesz zachwycona :) Satysfakcja po prostu gwarantowana :)
OdpowiedzUsuńJuż się oblizuję, bo to mój ulubiony piernik :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach piernika! Takiego jeszcze nie robiłam, ale kojarzy mi się z wypiekami Babci :))
OdpowiedzUsuńJest i odpoczywa w piwnicy :D
OdpowiedzUsuńteż będę rooobić, też będę rooobić :D
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj mam zamiar nastawić :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze ni robilam tego piernika i nie jadlam ;) Mam nadzieje, ze podzielisz sie wrazeniami i ze nie bedziesz zalowac ;))
OdpowiedzUsuńteż wstawiłam, mam nadzieję że nie za późno i coś z tego ciasta wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńAn@Mari
www.anamarisworld.blogspot.com
Też w tym roku pierwszy raz postanowiłam zrobić ten piernik. Obawiam się czy jednak nie wyspałam za dużo przyprawy do piernika. Dałam podobnie jak w przepisie ale takiej robionej w domu, która jest bardziej intensywna niż ta kupna.
OdpowiedzUsuńTo prawda, domowa przyprawa do piernika jest bardziej aromatyczna i użyłabym jej może 60 g, ale nie sądzę, żeby 80 g było tak dużo, że zepsuje cały smak. Upiecz i zobaczysz, jak będzie smakować, nie ma się co martwić!
UsuńPozdrawiam: )
Ja też nastawiam. W tym roku mam plan zrobić jeden ogromny i podzielić na 3 porcje. Dla nas, moich rodziców i mężula. W ramach prezentu!
OdpowiedzUsuńMuszę go w końcu nastawić!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, nie mogę się doczekać żeby spróbować! Chyba nastawię w tym tygodniu :) Mam tylko jedno pytanie: czy piernik trzeba mieszać od czasu do czasu czy należy go zostawić "w spokoju"? ;)
OdpowiedzUsuńNie trzeba mieszać, odstawiasz do zimnego miejsca i zapominasz o nim na najbliższe 4- 6 tygodni:))
UsuńPozdrawiam!
Super, dziękuję bardzo za tak szybką odpowiedź :) Mam wszystkie składniki więc jutro szykuje się pierwsze świątecznie urzędowanie w kuchni. Na pewno dam znać jak smakuje rodzinie!
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam! :)