Kokosowa gorąca czekolada
Kto nie lubi gorącej czekolady? Stawiam, że jest Was naprawdę garstka. Bo...jak można jej nie lubić?; D
Pamiętam, jak piłam już dobrych parę lat temu gorącą czekoladę z pomarańczą wraz z moimi koleżankami. Wtedy zakochałam się w niej bez pamięci.
Dzisiaj wiem, że mogę zrobić sobie podobne cuda w domu i wcale od tego nie stronię; D Bo przecież domowe smakuje najlepiej: )
Tym razem, podczas wspólnego piątku z Whiness, postawiłyśmy na czekoladę. Już dawno chciałyśmy zrobić własną płynną wariację na temat kawy lub czekolady. Tym razem padło na to drugie.
To była bardzo szybka decyzja, kilka chwil, rzucone przez Whiness stwierdzenie "mleczko kokosowe" i już wiedziałyśmy, co i jak: )
Sama czekolada jest...ach jest cudowna. Kiedy ją tylko zrobiłam od razu chciałam ją wypić. Kilka nieudolnych zdjęć na szybko i degustacja- jak najprędzej.
Czy coś, co ma w sobie mleczko kokosowe, kakao i czekoladę może być niesmaczne? Wątpię. Tak było w tym przypadku, czekolada przeplata w sobie dwa smaki, które, jak najbardziej do siebie pasują. Nic tylko się rozkoszować...
Kokosowa gorąca czekolada
1 porcja
składniki:
- puszka mleczka kokosowego- 400 ml
Mleczko kokosowe dzień przed robieniem czekolady wsadzić do lodówki i naprawdę dobrze schłodzić.
W dniu robienia czekolady wyjąć je i przelać przez sitko, tak, aby na sitku pozostała śmietanka kokosowa.
- 175 ml mleczka kokosowego
- 75 ml mleka
- 2 łyżki kakao
- 2 kostki gorzkiej czekolady
- 1 łyżeczka miodu
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Wszystkie składniki oprócz ekstraktu umieścić w rondelku, Gotować dopóki wszystkie składniki się rozpuszczą, a konsystencja będzie kremowa i całość będzie gorąca., Dodać ekstrakt waniliowy i wymieszać.
Czekoladę wlać do kubka i udekorować.
składniki na wierzch- kokosowa bita śmietana
- śmietanka kokosowa pozostała po odsączeniu mleczka
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 1 łyżka+ 1 łyżeczka wiórków kokosowych
- 1 kostka gorzkiej czekolady
Śmietankę ubić z cukrem pudrem na bitą śmietanę, następnie delikatnie wmieszać 1 łyżkę wiórków kokosowych- mnie się to nie powiodło, miałam bardzo mało śmietanki kokosowej i się nie ubiła na sztywno, była gęsta, ale nie, jak bita śmietana. Jeżeli Wam też się do przydarzy, włóżcie ją po "ubiciu" do zamrażalki na parę chwil, powinna nieco zgęstnieć.
Czekoladę udekorować śmietaną, posypać wiórkami kokosowymi i startą gorzką czekoladą.
Podawać na ciepło.
Smacznego!
no nie ! kokosowa *-* muszę ją spróbować jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńTo dopiero było boskie <3 Ja niestety nie miałam jak zrobić "sesji" swojej czekoladzie, bo zdołałam wypić ją dopiero późno, jak już światło odmówiło posłuszeństwa. Cóż, życie! Ważne, że ten smak pozostanie w mojej pamięci... do następnego zrobienia :D
OdpowiedzUsuńFantastyczna! I ten obklejony czekoladą kubek - wygląda mniamniuśnie :)
OdpowiedzUsuńooo matko! <3 zrób mi taaaką, zrób! :D
OdpowiedzUsuńI ten upierdzielony kubek-tak ładnie upierdzielony! :D
Och najlepsza na jesienne wieczory z dobrym filmem! Pycha <3
OdpowiedzUsuńhttp://rybysikajadomorza.blogspot.com/
ooo tak.. cudo. !
OdpowiedzUsuń