Cukier i ekstrakt waniliowy
Wanilia. Cudowny kuchenny składnik, to przez nią mnóstwo dań staję się bardziej aromatycznych i charakternych. Bez niej nie byłoby wielu wspaniałych rzeczy, które poprzez dodatek wanilii nabierają cudownego smaku i zapachu. Uwielbiam, jak dodając ją np do kremu, widać mnóstwo tych maleńkich czarnych ziarenek.
Jeśli o wanilie chodzi, nie można zapomnieć o ekstrakcie waniliowym i cukrze waniliowym, które moim zdaniem naprawdę warto zrobić samemu. Odkąd zaczęłam piec, zawsze mam pod ręką te dwa składniki, nigdy nie kupiłam ekstraktu, więc nie wiem, jaki jest ten "kupny". Wiem jednak, że domowy sprawdza się w wypiekach cudownie. Już jedna łyżeczka może dużo zmienić.
Zrobienie tych dwóch rzeczy to naprawdę nic trudnego. Wystarczy parę składników, a po jakimś czasie nasza kuchnia zacznie cudownie waniliowo pachnieć: )
Cukier waniliowy
składniki:
- 700 g drobnego cukru, choć z powodzeniem może być zwykły
- 2 laski wanilii
Cukier wsypać do słoika.
Laski wanilii naciąć wzdłuż, rozłożyć i przejechać po nich tępym końcem noża, zbierając jednocześnie ziarenka. Dodać do cukru i dobrze je z nim wymieszać.
Laski wanilii pociąć na 3 mniejsze części i dodać do słoika. Słoik szczelnie zamknąć i odstawić na ok tydzień. Po tym czasie cukier waniliowy jest gotowy.
Ekstrakt waniliowy
0.5 litra
składniki:
- 0.5 litra czystej wódki
- 10 lasek wanilii- użyłam takich o długości +18 cm
Laski wanilii naciąć wzdłuż, ale nie do końca, zostawiając nienacięte końce.
Wódkę przelać do większej niż pół litra butelki- ja zawsze przelewam do 0.7 litrowej. Do wódki dodawać laski wanilii- najlepiej zgięte na pół, żeby całe były zanurzone w wódce. Ekstrakt szczelnie zamknąć i odstawić do ciemnego, suchego i w miarę chłodnego miejsca. Co jakiś czas potrząsać całą butelką. W miarę czasu ekstrakt będzie stawał się coraz lepszy. Ja na swój czekałam 3 miesiące, jednak im dłużej tym lepiej: )
Tak wygląda ekstrakt w pierwszym dniu zrobienia .
A tak wygląda po prawie roku: )
zawsze używałam kupnych cukrów, mimo że nic nie dają, ale przecież jak coś to ten WANILINOWY cukier jest ;D
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbowałabym domowego-zapewne o wiele mocniejszy, bardziej wydajny.. :)
Mam złe wspomnienia, bo.. Hm.. Raz kupiła dwie laski wanilii, całe dwie! :) No i kuturalnie zagotwałam mleko, laskę przecięłam na pół i wyskrobałam z jej wnętrza te maluckie ziareneczka.. Dodałam do mleka i pogotwałam jeszczę trochę. Z tego robiłam krem.. Ale już podczas gotowania wydało mi się coś dziwnego-nic, a nic nie pachniało! :(
Kiedy spróbowałam kremu czułam wszystko oprócz wanilii! Ahhh.. Nie wiem, co zrobiłam źle, ale już więcej się nią nie "bawiłam", chyba się nie lubimy.. Nie wiem, jak mogła nie wydobyć z siebie ksztu aromatu! :(
Spróbuj jeszcze! Może akurat te dwie felerne były; )
Usuńa tak w ogóle, to: Cudowne zdjęcia! :) rozpływam się, jak na nie patrzę!
OdpowiedzUsuńwanilia to jedna z lepszych przypraw (?). Kocham wypieki z nią , a taki cukier i ekstrakt domowy to musi być na prawdę coś :)
OdpowiedzUsuńdomowe wyroby zdecydowanie są najlepsze ! uwielbiam zapach i smak wanilii ,choć nie przebije cynamonu ;D
OdpowiedzUsuńAch, wanilia! Uwielbiam zapach, uwielbiam smak, uwielbiam nawet te czarne kropeczki wanilii w deserach i ciepłych śniadaniach. :)
OdpowiedzUsuńTylko pytaniem jest... Dlaczego tej wódki jest mniej po tych kilku miesiącach, przyyyyyznaj się, że pomagałaś :DD
OJJJJ TAAAMM....ciiii!; D
UsuńWłaśnie mi przypomniałaś, że mam kilka lasek wanilii, które muszę wykorzystać :) Super przepisy!
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie mojej kuchni bez domowego ekstraktu z wanilii. Ten zapach... Oszałamiający :)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam wanilie w każdej postaci !:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wanilię :) maleńki słoiczek ekstraktu trzymam w szafce z dala od wścibskich oczu, a cukier właśnie się skończył :) Trzeba szybko przygotować nowe porcje, bo święta bez tego aromatu to nie święta :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł :). Nie robiłam cukru waniliowego ani ekstraktu, ale słyszałam, że jest genialny i nie dorównuje tym sklepowym :)...
OdpowiedzUsuńU mnie też i cukier i ekstrakt są w nieustannej produkcji :-)
OdpowiedzUsuńAż miło popatrzeć na te zdjęcia :). Na pewno spróbuje
OdpowiedzUsuń