Zupa wiśniowa
Cherry soup, for English scroll downAch, jak ja lubię owocowe zupy, wprawdzie jagodowej nic nie przebije, ale wiśniowa stawia się bardzo wysoko w moim małym rankingu zup owocowych. Jest lekko kwaskowata, aromatyczna i przypominająca mi dobre czasy dzieciństwa, kiedy, uwaga nienawidziłam zupy wiśniowej; D Ale teraz jest zupełnie inaczej, zmieniłam się w takim stopniu, że czasami dziwie się sobie, jak ja mogłam nie lubić pewnych rzeczy. Ale każde dziecko ma swoje widzimisię i rzeczy, których nie tknie. A po latach okazuje się, że się tym zajadamy: )
Jeśli lubicie, macie wiśnie i czas to zróbcie tą zupę i koniecznie jedzcie ją na zimno!: ))
Zupa wiśniowa
3- 4 porcje
składniki:
- 400 g wiśni
- 1 litr wody
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1 kora cynamonu
- 70- 100 g cukru
- szczypta gałki muszkatołowej i mielonego imbiru
- 2 goździki
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- ulubiony makaron
- śmietana 12% do podania
Wiśnie wydrylować. Wodę zagotować razem z cukrem i wszystkimi przyprawami. Do gotującej wody wrzucić wiśnie i gotować pod przykryciem 25 minut. Po tym czasie mąkę rozprowadzić w minimalnej ilości wody, wlać do zupy, doprowadzić do wrzenia i gotować jeszcze przez 5 minut.
Zupę podawać z makaronem oraz polaną śmietaną.
Zupa najlepiej smakuje schłodzona, jednak na ciepło jest również dobra.
Smacznego!
Cherry soup
3- 4 protions
ingredients:
- 400 g cherries
- 1 liter water
- 1/4 teaspoon cinnamon
- 1 cinnamon stick
- 70- 100 g sugar
- 2 gloves
- pinch of nutmeg and ground ginger
- 2 teaspoon potato starch
- favourite pasta
- sour cream for serve
Remove seeds from the cherries. Bring water to a boil with sugar and all spices, then add cherries and cook covered for 25- 30 minutes. Nnext stir starch with a little bit of water and carefully pour into the soup stirring all the time. Cook soup another 5- 10 minutes, then set aside.
Serve soup with pasta and sour cream. You can eat soup cold or warm, that's your choice, although I think soup tastes better, when it's cold;)
Enjoy!
jestem trollem.. nigdy nie jadłam zupy owocowej :O
OdpowiedzUsuńzazdroszczę!
Kochana Ty moja, ta zupa to zupa z mojego dzieciństwa <3 Do dziś pamiętam jej smak :)
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie było z fasolą, omijałam ją z daleko, a teraz mogłabym jeść codziennie. Zupę owocową zawsze lubiłam i też mogłabym jeść codziennie :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJejku, jak pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńJa zupę wiśniową jadłam dwa razy w życiu, oba te razy u znajomej, zupa roboty jej babci. :) Oczywiście jedzona na zimno, ale podana bez makaronu, a z... ricottą! Wiesz, jaka pycha? Koniecznie spróbuj! A ja na pewno skuszę się teraz na Twoją wersję :)
Łał! zupa wiśniowa?! Super!
OdpowiedzUsuńa ja zapraszam na nową domenę mojego bloga tortadellafiglia.com :)
mam nadzieję, że Ci się spodoba!
Wspaniała, aromatyczna :) i kolorek boski!
OdpowiedzUsuńFantastyczna pornografia kolorów i zupy! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor, wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńwszelkie owocowe słodkie zupy są u mnie mile widziane! chętnie spróbuję takiej, chociażby z mrożonych wiśni, bo już niestety ciężko je znaleźć. super zdjęcia! :*
OdpowiedzUsuń