Muffinki z nektarynkami i migdałową kruszonką
I wszystko wróciło do normy. Ja wróciłam do normy; )
Tym razem podróż była fatalna. Było mniej miejsca, bardziej duszno, choć było zimniej na dworze, mniej pozytywnie nastawione towarzystwo w przedziale. Nie było za ciekawie. Ale dotarłam. Byłam chyba najszczęśliwszą osobą na peronie, jak zobaczyłam moją mamę w jej ulubionej kurtce, śmiejącej się zaspanymi oczami. Chciałam już wrócić.
Obiecałam sobie, że jak przyjadę, pierwsze, co zrobię to owsianka. Wprawdzie pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam to rozpakowanie się, a ściślej mówiąc wrzucenie wszystkiego do prania, bo nienawidzę, jak te walizki tak stoją i stoją i nikt się nimi później nie interesuje; D
Rozpakowałam się, przebrałam w luźne ciuchy i poszłam do kuchni. Mojej kuchni.
Zrobiłam owsiankę, poszłam do pokoju i delektowałam się każdą łyżką. Mimo, że nie było w niej nic szczególnego TA owsianka smakowała, jak nigdy.
Myślałam, że potem będzie chciało mi się spać. Nic bardziej mylnego, co z tego, że nie spałam w nocy i dzień wcześniej, byłam w domu, za chwilę miały przyjechać moje młodsze kuzynki, których nie widziałam 100 lat. To nie był czas na spanie: )
I w efekcie w tym samym dniu upiekłam te muffiny. Powstały za sprawą prośby dziewczynek, chciały się przekonać, czy aby na pewno nie kłamie w sprawie tego mojego pieczenia; D
Rzecz jasna postawiłam warunek- pomoc przy przygotowaniu. Okazało się, że dziewczynki nieźle orientują się, co do wypieków i tak naprawdę, ja pokroiłam jedynie nektarynki, przesiałam mąkę, wymieszałam masę i wypełniłam ciastem papilotki. I tak naprawdę dzisiaj bardzo mi to pasowało...; )
Muffiny są pyszne, słodkie, wilgotne od nektarynek, a migdałowa kruszonka jest po prostu nieziemska.
K.< starsza z sióstr> stwierdziła, że dodanie cynamonu było świetnym pomysłem, bo podkreśliło smak nektarynek i złagodziło ich słodycz. Byłam w szoku, jak mi o tym powiedziała; D Coś też czuję, że rośnie kolejna fanka cynamonu w rodzinie...: )
I ostatnia sprawa, dla mnie bardzo miła: ) Ostatnio Veggie zorganizowała na swoim blogu konkurs. Nauczona doświadczeniem, że warto próbować wzięłam udział i... wygrałam: ) Nagroda jest bardzo ciekawa i inspirująca. Książka pani Anny Czelej "Lato w kuchni pięciu przemian".
Nie powiem, że nie jest miło, kiedy wracasz z wakacji a w domu czeka na Ciebie jeszcze jedna przyjemna niespodzianka: )
Więcej o książce wtedy, kiedy wreszcie wypróbuję jakiś przepis, a mam już na oku parę: ) Na razie dziękuję Veggie za książkę: *
Muffiny z nektarynkami i migdałową kruszonką
13 dużych muffin
składniki:
- 300 g mąki pszennej typ 550
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 140 g cukru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 200 g jogurtu naturalnego
- 80 ml oleju rzepakowego lub słonecznikowego
- skórka z jednej cytryny
- 4 średnie nektarynki
kruszonka:
- 25 g zimnego masła
- 50 g płatków migdałowych
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki cukru
Mąkę przesiać do miski razem z proszkiem do pieczenia, sodą cynamonem i skórką cytrynową. Do osobnej miski wlać olej, jogurt, jajko, ekstrakt i wsypać cukier- wszystko razem zmiksować do uzyskania gęstej i gładkiej konsystencji ciasta naleśnikowego.
Nektarynki umyć, osuszyć, przekroić na pół, wyjąć pestki i pokroić na kostkę.
Do mąki dodać pokrojone owoce- wymieszać. Następnie suche składniki dodać do mokrych i wymieszać tylko do połączenia składników.
Piekarnik nastawić na 180 stopni <termoobieg>.
Składniki kruszonki zagnieć ze sobą do utworzenia okruchów.
Formę na muffiny wypełnić papilotkami. Do papilotek nakładać ciasto- mniej więcej do 3/4 wysokości papilotki. Na wierzch ułożyć kruszonkę.
Muffiny piec w nagrzanym piekarniku 25 minut do suchego patyczka i, aż wierzch się zrumieni. Po upieczeniu wystudzić i podawać.
Smacznego!
Mam takie pytanie ;) Czy wiesz może, czy pieczone w piekarniku muffinki i inne zapiekanki np. owsiane różną się w smaku od takich 'pieczonych' w mokrofali?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc jeszcze nigdy nie "piekłam" niczego w mikrofalówce, więc nie wiem, jaki to może mieć smak. Używam jej bardzo rzadko u siebie w kuchni.
UsuńSłyszałam o ciastach z mikrofalówki w 5 minut, nawet chciałam się kiedyś do takiego zabrać, ale...piekarnik to piekarnik: )
Nie mniej, możesz spróbować, choć jestem prawie przekonana, że to nie będzie to samo, co z piekarnika: )
Pozdrawiam!
moim skromnym zdaniem kruszonka jest najpyszniejsza <3
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej ;*
Ładne i pewnie pyszne, i te paseczki:)
OdpowiedzUsuńNektarynki forever - zwłaszcza tak fajnie przerobione i tak ładnie sfotografowane :D
OdpowiedzUsuńGratulacje!
P.S Nie wiem czy to tylko ja, ale nie wczytują mi się polskie znaki w Twoim tekscie - a szkoda, znacznie utrudnia to czytanie a blog Twój mnie niezmiernie zaciekawił ;)
Dziękuję!
UsuńPowiem szczerze, że nie mam pojęcia dlaczego. Specjalnie użyłam takiej czcionki, żeby nie było z tym problemu. Posprawdzam wszystko jeszcze raz i spróbuję to naprawić.
Pozdrawiam: )
Prześliczne!
OdpowiedzUsuńZarówno babeczki, jak i papilotki:)
Zapraszam też do mnie, rzecz jasna:)
Muffiny super wyglądają i gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńps. u mnie polskie znaki wczytują się bez problemu
Wyglądają przepięknie:)) aż szkoda ich jeść!
OdpowiedzUsuń