Tarta z kremem patissiere i karmelizowanymi figami
Uwielbiam figi. To jedne z najdelikatniejszych owoców, jakie kiedykolwiek mogłam dotknąć. Tak o dosłowną delikatność mi tutaj chodzi. Zawsze traktuję je z dużym wyczuciem, biorę do ręki, jak najcenniejszą porcelanę, żeby tylko ich nie zepsuć- szczególnie te dojrzałe owoce, są bardzo miękkie.
Ale figi, oprócz swojej delikatności są też po prostu pyszne. Słodkie, kremowe w smaku i zapychające.
Od dziecka fascynowały mnie te owoce, nigdy jednak nie chciałam ich spróbować. I świeże figi <bo suszone jem od zawsze> jadłam pierwszy raz 2 lata temu, korzystając z okazji, że byłam z mamą na zakupach, zauważyłam je, małe i kuszące fioletową barwą. Kupiłam jedną I zjadłam od razu po wyjściu ze sklepu. W rezultacie wróciłam się po więcej; )
Ta tarta jest wyjątkowa. Łączy w sobie 2 przepyszne smaki, które na pewno przypadną Wam do gustu: wanilię i figi właśnie. Krem patissiere jest fenomenalny, zawsze, kiedy go gotuję wyjadam z garnka, bo nie potrafię się powstrzymać; D
Nie ukrywam, ciasto jest słodkie i jeden kawałek absolutnie wystarczy. No chyba, że ktoś jest takim łasuchem, że słodkie figi, karmel i krem patissiere mu nie straszne; D
Jest po prostu pyszne.
Tarta z kremem patissiere i karmelizowanymi figami
forma na tartę o średnicy 22 cm
składniki na spód:
- 180 g mąki pszennej
- 90 g masła
- 60 g cukru
- 2 żółtka
- łyżka lodowatej wody
Mąkę pszenną przesiać do miski, dodać cukier i pokrojone w kostkę masło. Rozcierać je z mąką i cukrem, tak, żeby powstała kruszonka. Następnie dodać żółtka i szybko zagnieść ciasto w kulę. Owinąć folią spożywczą, spłaszczyć na kształt dysku i wsadzić do lodówki na godzinę.
Po tym czasie ciasto wyjąć z lodówki.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni< termoobieg>.
Ciasto rozwałkować na placek grubości 3- 4 mm. Przenieść ciasto na wałku do formy na tartę i dobrze wylepić nim naczynie. Na ciasto nałożyć folię aluminiową i wsypać do formy groch/ ryż/ migdały/ kulki ceramiczne, aby obciążyć ciasto.
Piec tartę w nagrzanym piekarniku z obciążeniem 15 minut, następnie zdjąć obciążenie i piec ok 8 do 10 minut aż ciasto się zarumieni.
Tartę wyjąć z piekarnika i całkowicie ostudzić.
składniki na krem:
- 4 żółtka
- 3 łyżki mąki pszennej
- 350 ml mleka
- 60 g cukru
- 1 laska wanilii
Mleko wlać do rondelka z grubym dnem. Laskę wanilii naciąć wzdłuż i wyskrobać nasionka, dodać do mleka razem z laską. Gotować na małym ogniu do zagotowania się mleka.
W między czasie żółtko ubić z cukrem na bardzo jasny krem, następnie dodać mąkę i zmiksować ponownie do uzyskania jednolitej, gęstej masy.
Kiedy mleko będzie się gotować, wyjąć laskę wanilii i bardzo ostrożnie przelewać go do miski z masą żółtkową ciągle miksując mikserem.
Kiedy całe mleko dobrze połączy się z masą, przelać ją ponownie do garnka i gotować na małym ogniu, nieustannie mieszając, żeby krem zgęstniał.
Kiedy będzie bardzo gęsty odstawić z ognia i chwilę ostudzić.
Ostudzony krem wylać na kruchy spód i wyrównać.
ponadto:
- 5 fig
- 80 g masła
- 60 g cukru brązowego
- 1 łyżka miodu
Figi pokroić na grubsze plasterki- nie rozpadną się podczas obróbki termicznej. Na patelni na małym ogniu rozpuścić masło, cukier i miód. Kiedy wszystko na patelni będzie się pienić i się rozpuści, ostrożnie wkładać do niej plasterki fig i chwilkę smażyć- 20- 30 sekund. Przewrócić bardzo ostrożnie na drugą stronę i ponownie zostawić przez ok 20 sekund.
Po tym czasie figi powinny zmięknąć i dobrze obtoczyć się w karmelu. Widelcem lub małą łyżką cedzakową wyławiać pojedyncze plasterki fig i poczekać chwilę aż nadmiar karmelu spłynie z plasterków.
Gotowe figi układać na kremie, zaczynając od zewnątrz tarty.
Pozostały karmel, który zdecydowanie nazwałabym figowym, przelać do miseczki.
Tartę najlepiej podawać od razu po przyrządzeniu fig. Ciasto może później nasiąknąć karmelem.
Po ukrojeniu kawałka polać jeszcze tartę figowym karmelem,
Smacznego!
Zostałam nominowana przez Sandrę do napisana 20 faktów o mnie, dziękuję; * Ja ze swojej strony poproszę o takie 20 punktów Salvadora Dali, Magdę i Jusię: )
A więc zacznijmy:
1. To musi być na pierwszym miejscu- kocham cynamon, tak, uwielbiam go, ubóstwiam i nie mogę bez niego wyobrazić sobie kuchni.
2. Noszę okulary odkąd skończyłam rok. Mam spore problemy ze wzrokiem, ale okulary uwielbiam i nie zamieniłabym ich na soczewki: )
3. Jestem jedynaczką, ale mam tyle kuzynostwa w moim wieku, że nigdy nie narzekałam na samotną zabawę; D
4. Tak naprawdę moje włosy są ciemnobrązowe, ale od 2 lat jest mi o wiele lepiej w rudych i o wiele lepiej się w nich czuję. Choć nie zarzekam się, że nie wrócę do naturalnego koloru. Na razie jest dobrze, tak, jak jest.
5. Uwielbiam oglądać padający śnieg, ale tylko w domu z ciepłą herbatą- zimy nie znoszę.
6. Codziennie nad ranem piję kawę z mlekiem, bez cukru, czasem nawet bez mleka.
7. Mam słabość do jasnych i przestronnych wnętrz, uwielbiam na nie patrzeć. W przyszłości marzę o białej kuchni.
8. Moją drugą pasją są filmy, uwielbiam kino.
9. Bardzo lubię w wolnym czasie oddać się rękodziełu- obecnie tworzę prezent dla mojej przyjaciółki, którym mam nadzieję pochwalę się Wam za jakiś czas; D
10. Nie lubię robić zakupów "ubraniowych", bardzo mnie to męczy i idę do sklepu tylko wtedy kiedy już muszę.
11. Punkt 10, jak najbardziej się liczy, jednak mam słabość do sklepów kuchennych i z akcesoriami do domu. Uwielbiam oglądać, co w nich nowego, prawie zawsze wychodzę z niego z jakąś pierdołą do domu; D
12. Kolekcjonuję talerze, mam już mały stosik, ale dla mnie nigdy dość: )
13. Mam skłonności do złośliwości, bycia ironiczną i niemiłą< czasem oczywiście...; D>
14. Mój ulubiony kolor to czerwony- ubóstwiam go, wszelkie odcienie. W grę wchodzi również fioletowy, czarny, biały i szary.
15. Uwielbiam jeść owoce, zawsze muszę mieć codziennie pod ręką przynajmniej jabłko.
16. Preferuję śniadanie na słodko. Jajecznicę czy przysłowiowe kanapki z pomidorem jem bardzo rzadko.
17. Nie jestem pedantką, w pokoju mogę mieć syf, ale w kuchni musi być czysto, a w lodówce wszystko ma swoje miejsce i półkę. Nic nie może leżeć "tak sobie", bardzo mnie to irytuje, kiedy nie widzę, co jest w lodówce, bo nic nie jest na miejscu; D
18. Mam uczulenie na koty, mimo to w przyszłości chcę mieć jednego, najlepiej wielkiego i rudego o ironicznym spojrzeniu; D
19. Nigdy nie jadłam tofu.
20. Moją ulubioną rzeczą w kuchni jest sylikonowa szpatułka i garnuszek od babci, który ma 20 lat: )
www.anielskieprzysmaki.pl-świetnie ci w rudych,kocham ten kolor.Zdolna jesteś i wpadam na ciacho.Można?Monika Sz
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Rudy kolor jest wspaniały, nieskromnie mówiąc; D
UsuńMożna, można: )
pozdrawiam!
Jaka wspaniała tarta! Cuda tworzysz w kuchni, no naprawdę! :) A do tego jestem zachwycona tym, jakie zdjęcia robisz <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, bardzo!;*
UsuńNajważniejsze, żeby było smacznie i pod tym mogę podpisać się obiema rękami: )
figi może już będę dziś miała, poprosiłam o zakup mamę ;)
OdpowiedzUsuńtwoja tarta prezentuje się cudnie!!
o tak, nie ma to jak miłość do cynamonu <3
Jesteś moją figową koleżanką:):):)
OdpowiedzUsuńTa tarta to marzenie *_*
OdpowiedzUsuńSerio, wygląda obłędnie!
1,7,15, 16 - tak jak ja :D
Tą tartą powaliłaś mnie na kolana i dobrze o tym wiesz! :*
OdpowiedzUsuń5, 6, 7, 8, 11, 15, 16... Bardzo podobne jesteśmy :)
Figi bardzo lubię, a ta tarta wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńOjej, tyle ciekawych spraw do obgadania. Fig właściwie tak naprawdę porządnie nie próbowałam, to skandal, wiem, postaram się nadrobić. Popieram Twoją miłość do okularów, sama też je lubię i zawsze chciałam nosić, nawet kiedyś, kiedy miałam dobry wzrok ;-) No i fajna jest ta skłonności do złośliwości, he, he :-)
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o uczulenie na kota, to upewnij się, czy to sam kot Cię uczula, czy pyłki, które przynosi z dworu, znam osobę, która przez wiele lat myślała, że to kot, a potem okazało się, że wystarczy mieć takiego kotka domowego, nie wychodzącego na zewnątrz i już. Oczywiście nie każdy kot się do tego nadaje, trzeba nieco poszukać, ale my takiego na przykład mamy. Absolutnie nie jest zainteresowany wychodzeniem :-)
Okulary są świetne, teraz jest ich taki wybór, że każdy znajdzie odpowiednie dla siebie!; )
UsuńCo do tej złośliwości, moi znajomi wiedzą, jaka jestem, jednak dla nowo poznanych osób mogę się wydać nieco za bardzo zdystansowana; D
A uczulenie mam na pewno na koty. Robiłam testy, wynik pozytywny wyszedł dla kotów, roztoczy i jakiejś mało znanej trawy; D
Cudo, poproszę kawałek :)
OdpowiedzUsuń