Jogurtowa babka jagodowa
To mój ostatni przepis pisany w domu, ale nie ostatni z jagodami: D Tak w tym roku zaszalałam z jagodami, kupiłam ich sporo i moja kuchnia przez parę chwil była fioletowa: ) Ale jak tu z nich nie korzystać? Zostały mi jeszcze 3 przepisy z mniejszym lub większym wykorzystaniem jagód, czasem był to główny składnik a czasem jedynie dodatek, ale w 3 przepisach się jeszcze przewiną, więc mój jagodowy tydzień trochę się przeciągnie, zważając też na mój dzisiejszy wyjazd: )
Mam jedynie nadzieję, że faktycznie w sanatorium w Łebie jest sieć i będę mogła tu zaglądać, w przerwach pomiędzy praktykami, siedzeniem na zaludnionej plaży, jedzeniem gofrów i ryb, ogólnym odpoczywaniem...;D
Bardzo się cieszę na ten wyjazd, tak dawno nie byłam nad morzem... coś czuję, że to będą dobre wakacje: )
A co do babki...no cóż, to jest ta waśnie kwintesencja jagodowości, jaka kiedykolwiek mogła pojawić się w cieście. Tak naprawdę to nie jest ciasto z jagodami a jagody z ciastem, jest ich tak dużo, że jasne ciasto musi się nieźle wysilać, żeby zostało zauważone; D
Babka jest pyszna, wilgotna, delikatna, rozpływająca się w ustach, naprawdę warta zrobienia.
Miałam pewne obawy, co do niej, bo po wyznaczonym czasie w przepisie moja babka była nadal mokra w środku, ale popiekłam ją jeszcze chwilę i po tym czasie była w porządku. Oczywiście patyczek wychodził cały fioletowy i tak naprawdę sama nie widziałam już później czy jest gotowa, czy nie; ) Ale wierzch już tak ładnie się zarumienił, że musiałam ją wyciągnąć. Dopiero po przekrojeniu mogłam się przekonać czy, aby na pewno nie ma zakalca.
Tak czy inaczej, żegnam się z Wami na chwilę, przede mną 12- godzinna jazda pociągiem, zaciągnięcie wielkiej walizki, torby i plecaka do pokoju i w końcu upragniony widok morza: )
Do następnego wpisu! <mam nadzieję, że już niedługo: )>
;*
ps. Mój nowy nabytek- talerz z krową. Kiedy go zobaczyłam nie mogłam się powstrzymać, musiałam go kupić; D
Aha! I jasne ciasto jest żółte, miałam naprawdę dziwne światło, robiąc zdjęcia i kolory wyszły jakieś takie niefajne: )
Aha! I jasne ciasto jest żółte, miałam naprawdę dziwne światło, robiąc zdjęcia i kolory wyszły jakieś takie niefajne: )
Jogurtowa babka jagodowa
sylikonowa keksówka o wymiarach: 10x 23 cm < ciasto w niej rozrosło się również wszerz>
składniki:
- 340 g mąki pszennej luksusowej
- 70 g cukru
- 3 jajka
- 200 g jogurtu naturalnego
- 50 ml mleka
- 50 ml oleju
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka cukru waniliowego
- skórka otarta z jednej cytryny
- 180 g jagód wymieszanych z 1 łyżką mąki
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- garść orzechów włoskich
- cukier puder do oprószenia
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni< grzanie góra- dół>
Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia do miski. Dodać obydwa cukry i skórkę z cytryny, wymieszać i odstawić.
Do osobnej miski wbić jajka, wlać olej, mleko, jogurt naturalny i ekstrakt z wanilii. Wszystko razem dobrze wymieszać trzepaczką. Następnie dodać suche składniki i jagody. Wszystko wymieszać do połączenia się składników.
Gotową masę przelać do keksówki< jeśli używacie innej niż sylikonowa najlepiej natłuścić ją przed pieczeniem>, wyrównać, wierzch posypać orzechami i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok 60 minut do suchego patyczka.
Gdy babka będzie gotowa wyjąć ją z piekarnika i ostudzić. Można ją po wystygnięciu obsypać cukrem pudrem.
Smacznego!
źródło przepisu z moimi zmianami: klik klik
wooow, wygląda kosmicznie! :)
OdpowiedzUsuńOjej, pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa nad morzem w tym roku już byłam i tak sobie myślę, że bez niego nie ma wakacji! A Łebę kojarzę. Mam nadzieję, że będziesz dobrze się bawić i znajdziesz możliwość i chęć, by czasem tu zajrzeć i podzielić się wrażeniami, może i zdjęciami? ;)
PS: talerzyk... jedyny w swoim rodzaju :D
Morze jest niesamowite, to fakt.
UsuńZnajdę czas to na pewno, chęci mi nie trzeba, bo je mam; D Zdjęcia myślę, że jakieś tam będą, mam nadzieje, że mój "aparat" przeżyje podróż; D
A talerz, no tak, jedyny; D
jeju,jeju-cudo! Dlaczego ja, aż tylu jagód nie mam?:O
OdpowiedzUsuńech.. życze smacznego i fioletowego językaaaa :D
Zjadłabym kawałeczek ^^
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze nad morzem, ja za tydzień tam zagoszczę :)
Dziękuję i nawzajem!: )
Usuńpysznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dodanie przepisu do Jagodowo Nam 5!
cudna !! jagodowa *-* zjadłabym! ;p
OdpowiedzUsuńBiorę przepis i zrobię jak kupie jagody ! To jest konieczność !
OdpowiedzUsuńzostaw mi kawałek ;)
OdpowiedzUsuńPoproszę o kawałeczek, pozdrawiam krówkę i proszę o kontakt mailowy w sprawie książki :-)
OdpowiedzUsuńJagodowe cudeńko! Miłego wypoczynku :D
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWspaniała !
OdpowiedzUsuńrewelka :)
OdpowiedzUsuń