sobota, 5 października 2013

Żółte i bezglutenowe śniadanie

Bezglutenowe bułeczki kukurydziane




Wspólne gotowanie jest bardzo przyjemną sprawą. Można pogadać, pośmiać się a później zjeść coś pysznego z mrugającą satysfakcją w tle, że zrobiło się to RAZEM. Czasem jednak ta fizyczna obecność nie jest możliwa, więc trzeba radzić sobie trochę inaczej. 
Konkretny dzień, konkretny pomysł i do dzieła. Dwa oddalone od siebie o setki kilometrów piekarniki w piątek piekły to samo. I to uczucie, kiedy zajadasz się tym wspólnym smakołykiem i myślisz, że ta druga osoba też to je i też uśmiecha się do siebie głupio z myślą o Tobie. 
Nie musiałaś mnie długo namawiać na ten przepis, wiesz o tym. Nie żałuję, bo jadłam najbardziej żółte bułki na świecie, które jednocześnie były tak delikatne, jak chmurka.

Z tego, co wiem,< bo podsłuchałam; D> Whiness szykuje dla Was pewną odmianę tych bułeczek... aż sama jestem ciekawa, co wykombinuje; )

ps. Co, do cholery dzieje się z jakością zdjęć na bloggerze!? Moje bułeczki są bardzo żółte. Niestety... musicie mi uwierzyć na słowo, bo zdjęcia...ech szkoda gadać. Na facebook'u można zobaczyć, jak wyglądają w rzeczywistości.
Dzisiaj niech mi blogger już nie podskakuję, jestem bardzo zła!

Bezglutenowe bułeczki kukurydziane
6 małych bułeczek

składniki:
- 1 i 1/3 szklanki mąki kukurydzianej
- 150 ml jogurtu naturalnego
- 2 jajka
- 2 płaskie łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka syropu klonowego
- 1 łyżeczka oleju rzepakowego

Piekarnik nastawić na 200 stopni <termoobieg>
Mąkę przesiać do miski razem z proszkiem do pieczenia. Dodać pozostałe składniki i dokładnie wymieszać.
Ciasto ma być w dotyku puszyste i trochę klejące się. Jeśli jest bardzo klejące, dodać trochę więcej mąki.
Z ciasta uformować małe bułeczki, za każdym razem przed nabraniem w dłonie ciasta, zwilżyć je wodą- będą się lepiej formować. Każdą bułeczkę położyć na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Nożem naciąć każdą bułeczkę, robiąc krzyż.
Gotowe bułeczki włożyć do nagrzanego piekarnika i piec ok 20- 25 minut, aż się zarumienią. Gdyby nie nagłe wyłączenie prądu w moim mieszkaniu i za chwile ponowne go włączenie, uważam, że bułeczki bardziej by urosły; ) Ironia losu.
Upieczone bułki przełożyć na kratkę i wystudzić. Podawać z ulubionymi dodatkami, u mnie twaróg i dżem pomarańczowy.
Smacznego!






żródło przepisu: klik klik


9 komentarzy:

  1. <3
    PIĘKNE! Moje wczoraj nie wyglądały aż tak ładnie, chociaż też były pyszne :)
    Wierzę, że niedługo będziemy gotować razem jak najbardziej realnie. ;)

    Co do jakości zdjęć, mam ten sam problem. To jakby zupełnie dwa inne zdjęcia, te na komputerze i na blogu. Nie wiem, co to za polityka firmy, ale mi się nie podoba!

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę te kukurydziane bułeczki i mam ochotę iść sama je upiec :) może do szkoły na poniedziałek zrobię ;D
    ja już od paru dni męczę się z jakością zdjęć...

    OdpowiedzUsuń
  3. kukurydziane wypieki zawsze mnie zachwycają, mają taki cudowny, żółciutki kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wspólne?! Nie znam lepszego <3
    My również musimy się umówić, choćby w realu :D Bo blisko nam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, właśnie! Jeszcze teraz mieszkasz w Kato to już w ogóle!

      Usuń
  5. uwielbiam piec bułeczki/chleb! w domu wtedy tak pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie upiekłam te bułeczki - czy one miały być takie dość ciężkawe i niewyrośnięte..? Tzn. w ogóle nie urosły w czasie pieczenia, tak ma być? Ogólnie wyglądają ładnie i są całkiem smaczne, ale jakieś takie.. dziwne wyszły ;)

    Aha, taka jedna uwaga - w proszku do pieczenia jest zwykle mąka pszenna, a więc i gluten. Jak ktoś chce bułeczki bezglutenowe to musi kupić specjalny proszek do pieczenia bezglutenowy albo zastąpić go sodą oczyszczoną. Ja dopiero zaczynam zabawę z bezglutenowym jedzeniem i nie wiedziałam, że w proszku do pieczenia jest mąka pszenna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bułeczki podczas pieczenia nie rosną za bardzo. Moje na zdjęciach tez nie są wyrośnięte. Co do struktury, są raczej lekkie i kruszące się. Oczywiście nie mają struktury typowej bułki.
    Co do proszku do pieczenia, dziękuję za czujność, zmienię to w przepisie.
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło za każdym razem, kiedy wyrazisz swoją opinię: )

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...