Gorąca czekolada z chili
Hot chocolate with chili, for English scroll down
Macie czasami ochotę na coś tak czekoladowego i słodkiego, co zapcha wszelkie miejsce w brzuchu, zasłodzi Was na cały dzień, ale podczas delektowania się tym jesteście o krok od krainy szczęścia? Ja mam tak do czasu do czasu. Wtedy po cichu idę do szafki, gdzie chowamy w domu wszelkie słodkości i wyjadam czekoladę albo robię coś domowego. I ta czekolada była jedną z takich umilaczy dnia. Jest słodka, jest zapychająca, ale jest pyszna. Polecam ją przede wszystkim czekoladowym łasuchom, którzy tak, jak ja mają czasem ochotę na "coś czekoladowego"; )
Gorąca czekolada z chili
2- 3 porcje
składniki:
- 250 g mleka skondensowanego słodzonego
- 50 ml mleka
- 100 g gorzkiej czekolady
- 1 łyżka kakao
- szczypta soli i chili do smaku
- bita śmietana do dekoracji
W kąpieli wodnej umieścić wszystkie składniki i gotować do uzyskania gorącej i gładkiej konsystencji. Nie należy gotować czekolady na dużym ogniu, bo może się przypalić, mimo użycia kąpieli wodnej. Do szklanek przelać porcję czekolady i ozdobić bitą śmietaną.
Smacznego!
Hot chocolate with chili
2-3 portions
ingredients:
- 250 sweetened condensed milk
- 50 ml milk
- 100 g dar chocolate
- 1 tablespoon cocoa powder
- pinch of chili powder to tase
- whipped cream to serve
In a steel bowl add all ingredients and cook on water bath until chocolates has melted. Do not bring to boil!. Pour chocolate into the glasses, decorate with whipped cream.
Enjoy!
Ja to poproszę o garnek takiej czekolady, no i łyżkę, bo z kieliszka to się nie napiję z wiadomego powodu ;p
OdpowiedzUsuńWOW - ja też bym taką szklankę poprosiła! Czekam właśnie na pociąg I jest strasznie zimno!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Ale genialnie wygląda! :) Aż nabrałam ochoty :)
OdpowiedzUsuńO mamuniu,ale to dobre!!!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńNiesamowita!
OdpowiedzUsuńW sam raz na te okropne, szare, zimne i mokre zimowe wieczory!
:)
na sam widok mi słodko, wiesz jak dobrze podać czekoladę :)
OdpowiedzUsuńO jeju, ja tu już się rozpływam w zachwytach a nie spróbowałam nawet kropelki <3
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie! Idealna :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie pobudza wyobraźnie!
OdpowiedzUsuńAle cuuuudo! :-)
OdpowiedzUsuńPołączenie czekolady z chili jest obłędne :) A ta gorąca czekolada wygląda przecudnie i słodko :)
OdpowiedzUsuńporcja idealna-nie za duża, nie za mała :)
OdpowiedzUsuńmmm.. lubię czekoladę, ale nie w za dużych porcjach właśnie..
to musiała być rozpusta! :)
Mmmm...jestem zdecydowanie czekoladoholiczką i uwielbiam się nią czasem tak na maxa zapchać. Pięknie podana, ale u mnie na jednym takim kieliszku by się nie skończyło ;)
OdpowiedzUsuńW weekend też sobie taką zaserwowałem, najlepsza właśnie z chili :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy takiej czekolady nie piłam, a zawsze miałam na nią ochotę! Tym razem sobie zrobię :D
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam, jakie to musiało być dobre... Czysta rozpusta :)
OdpowiedzUsuńOj wspaniała ta czekolada, a mleko skondensowane jest takie pycha. Chilli z pewnością fajnie przełamuje jej słodycz.
OdpowiedzUsuńO boziu... ja chcę!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńZrobiłam :) Jest obłędna! Choć dla mnie odrobinę za gęsta ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci smakowała:)) Ja właśnie uwielbiam tą gęstą konsystencję, ale na drugi raz śmiało możesz zastąpić trochę mleka skondensowanego zwykłym mlekiem, wtedy czekolada powinna być nieco rzadsza;)
UsuńPozdrawiam!