Azeri chicken with dried plums and walnuts, for English scroll down
Dopadła mnie niemoc. Niemoc fizyczna wprawdzie. Od ponad tygodnia jestem chora, niby zwykłe przeziębienie. Wiece zatkany nos, bolące gardło, kaszel, a nawet utrata głosu na parę dni. Powiedziałabym sobie w myślach "dobrze, zdarza się, bo przecież nikt nie jest niezniszczalny". Tak bym powiedziała, gdyby sytuacja działa się późną jesienią lub zimą. Jest maj, w Norwegii szaleje fala upałów z Afryki, na wakacje w zasadzie nie trzeba wyjeżdżać, codziennie bite 27-30 stopni w CIENIU. Od wielu lat nie odnotowano tak wysokiej średniej temperatury w ciągu dnia przez tydzień, jak teraz. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie fakt, że nie potrafię oddychać, a kiedy moje ciało spotka się ze słońcem choćby na minutę, oblewam się potem i głowa mi pęka. W Norwegi takich przeziębień, zgoła bardzo przecież lekkich się nie leczy. Wizyta u lekarza kosztuje Cię obiad w restauracji ze skutkiem niewypisania żadnego leku i żadnego odpoczynku od pracy. Zaraz przecież przejdzie. Z reguły nie czepiałam się tutejszej służby zdrowia, ale czasami trochę przesadzają. Wiem, nie jestem umierająca, ale męczy mnie ten stan po prostu. Pracuję w pomieszczeniu, w którym temperatura przekracza 40 C., więc nie jest mi łatwo funkcjonować nawet, kiedy jestem w pełni sił, co dopiero, kiedy mój nos jest jak wielka bania a głowa pulsuje tak, że czuję to już ponad oczami. Niestety po zapewnieniach lekarza, że po trzech dniach przejdzie, nic nie przeszło i męczę się w tej robocie, a do tego to piękne słońce, którego tak bardzo w tej chwili nie chcę. Dlatego i aktywność na fejsie czy instagramie spadła, przepisów też nie za wiele dodaję, bo słuchajcie, najzwyczajniej w świecie nie mam siły i mi się nie chcę. Od tygodnia niczego sensownego nie ugotowałam, o pieczeniu nie wspomnę. Nie mam ochoty wymyślać nowych dań i robić zdjęć. Niemoc moi drodzy nadeszła. Mam nadzieję, że wykaraskam się z tego dziwnego stanu, jak najszybciej, ale najpierw muszę wyzdrowieć a nie wiem ile mi to zajmie. Chciałabym w tym momencie podziękować mojemu J., który okazał mi ogromne wsparcie i to on przez ten czas tak naprawdę wszystko za mnie robił. Gotował, robił herbatki, chodził do sklepów... Niby nic, a cieszy, jak cholera.
A co do dzisiejszego przepisu... Poszłam za ciosem i zrobiłam kurczaka, którego polecała autorka Mamushki do pieczonych warzyw, które pokazałam Wam ostatnio. Pysznie wyszło, to na pewno świetny przepis na kurczaka. Jeśli tylko lubicie, koniecznie zróbcie!
Kurczak po azersku z suszonymi śliwkami i orzechami włoskimi
1 kurczak
składniki:
- 1 kurczak- ok 1.5 kg
- 100 g suszonych śliwek, posiekanych
- 200 g posiekanych i podpieczonych orzechów włoskich
- skórka i sok z 1 cytryny
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka sumaku
- 1 czerwona cebula, pokrojona w kostkę
- sól, pieprz do smaku
- pieczone warzywa po ormiańsku do podania- przepis tutaj
Piekarnik nastawić na 180 C- grzanie góra-dół.
Orzechy połączyć ze śliwkami, sokiem i skórką z cytryny oraz cebulą. Kurczaka naoliwić, wstawić do brytfanny i posypać sumakiem oraz przyprawić solą i pieprzem. Do środka kurczaka włożyć nadzienie z orzechów i śliwek.
Kurczaka wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok 1-1.5 godziny (w zależności od wagi). Kiedy płyn po wbiciu patyczka do uda będzie klarowny, kurczak jest gotowy.
Kurczaka podawać z pieczonymi warzywami.
Azeri chicken with dried plums and walnuts
1 chicken
ingredients:
- 1 medium chicken ( around 1.5 kg)
- 1 medium chicken ( around 1.5 kg)
- 100 g dried plums, chopped
- 200 g walnuts, toasted and chopped
- juice and zest of one lemon
- 1 red onion, cut in cubes
- 1 tablespoon sumac
- 2 tablespoons olive oil
- salt, pepper to taste
- Armenian roasted vegetables to serve- recipe here
Preheat oven to 180 C.
Combine walnuts, plums, zest and juice of lemon and onion in a bowl, set aside.
Take chicken to a casserole dish. Pour the olive and spread over the whole chicken. Next sprinkle witch sumac, season with salt, pepper and add filling inside the chicken. Take to the preheated oven and bake 1-1.5 hours (depends on the chicken weight).
Serve with vegetables.
Enjoy!
Bardzo współczuję! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. A kurczaczka w tej odsłonie chętnie spróbuję 😉
OdpowiedzUsuńKurczaczek wyszedł pyszny 😍
Usuń